logo
Niedziela, 12 maja 2024 r.
imieniny:
Dominika, Imeldy, Pankracego, Nereusza, Achillesa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Jak nie stracić rekolekcji?
Irena Świerdzewska
Parafrazując myśl św. Ignacego Loyoli: „Prowadzić ich ku «więcej» (magis)”. Zachęcam, żeby w rodzinie, w domu przeżywać wspólną modlitwę. Zadbać też o ciszę, sięgnąć po Biblię. Chrześcijanin, który nie czyta Pisma Świętego, jest w niebezpieczeństwie, jest zagrożony. Bo my zawsze czegoś słuchamy. Jeśli Słowo Boże nas nie wypełnia, to będą nas wypełniać inne treści.   Z ks. dr Krzysztofem Wonsem SDS, dyrektorem Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów, rozmawia z Ireną Świerdzewską
 
Jak dobrze przeżyć żałobę?
Irena Świerdzewska
Największym problemem jest przeżywanie żałoby w samotności. Ten, kto traci bliską osobę, zostaje opuszczony także przez znajomych, dlatego że oni nie wiedzą, jak mu towarzyszyć: „Straciła syna, nie będę do niej chodzić, bo o czym mam z nią rozmawiać?”. „Tak trudno patrzy się na ten jej smutek, ja chcę cieszyć się życiem” – to nie tylko bezradność, ale też pobudki egoistyczne. Dawniej społeczna akceptacja smutku – komuś smutno, bo stracił bliską osobę – była o wiele większa niż dziś. Mówi ks. Wojciech Szychowski, psycholog i psychoterapeuta pracujący z osobami po stracie bliskich w rozmowie z Ireną Świerdzewską
 
Od hosanna do ukrzyżuj
Irena Świerdzewska
Postać Judasza jest niezwykle intrygująca, bardzo tajemnicza. Pojawia się w małych fragmentach Ewangelii, co nie pozwala na klarowną, jednoznaczną odpowiedź. Wysuwane są różne hipotezy. Spośród sześciu najpopularniejszych pierwsza wskazuje na chciwość, chęć zarobku. Druga mówi o tym, że wielka miłość do Jezusa przeobraziła się w Judaszu w nienawiść, gdy dostrzegł, że to nie on jest osobą numer jeden przy Jezusie. Trzecia hipoteza opisuje słabość człowieka, który nie może znieść świętości drugiej osoby...
 
Znaczenie i cel modlitwy Jezusowej
Irénée Hausherr SJ
Wzywanie imienia Jezus nie jest równoznaczne z wymawianiem go w czasie modlitwy, nawet skierowanej do Chrystusa. Tak nazywa Go ten, kto nie modli się w Jego imię, gdyż - jak pisał św. Augustyn - nie można w imię Zbawiciela prosić o nic, co jest przeciwne zbawieniu. Ponadto Pan ma wiele imion i wierni, mówiąc o Nim, najczęściej wcale nie używają akurat słowa Jezus. A co w przypadku, kiedy zwracają się bezpośrednio do Niego?
 
Eucharystia nie wyklucza
Ireneusz Cieślik
W związku z pandemią koronawirusa od początku marca br. mamy do czynienia w różnych krajach z „zamykaniem kościołów”. Jest to określenie dość umowne. W Polsce zazwyczaj oznaczało nie tyle ich zamknięcie (faktycznie zamknięto tylko pewną część spośród kościołów, niektóre zaś przeciwnie – pozostawiano otwarte dłużej niż w poprzednim okresie), ile fakt, że przestano w nich sprawować publicznie Mszę Świętą.
 
Zmieniać świat różańcem - tam, gdzie jestem!
Ireneusz Rogala
Żyjemy w kraju niepodległym i nie musimy walczyć zbrojnie. Jednak walka trwa, a jest to walka duchowa. Czasem walka z samym sobą o to, abym był lepszym pracownikiem, a często walka z przeciwnościami, których przy pomocy środków materialnych trudno uniknąć i z którymi - jak się wydaje - nie można sobie poradzić.
 
Ora et labora
Ireneusz Rogala
Zawołanie św. Benedykta to najprostsza i najlepsza recepta na świadectwo wiary w środowisku zawodowym. Mamy w Polsce to szczęście, że niemal sto procent członków społeczeństwa rozpoznaje podstawowe pojęcia wiary katolickiej. Wielu przyjmuje wartości z niej wypływające oraz stara się nimi żyć na co dzień.
 
Komu więcej przebaczono, ten więcej miłuje
Iwona Budziak
Jeżeli przyswoimy sobie logikę prowadzenia nas przez Pana Boga i rozwoju naszego powołania, są bardzo trudne. Myślę tu o pewnej rzeczywistości duchowej: odkryciu, że bez Boga nie jesteśmy w stanie sobie poradzić, że On jest naszym Obrońcą i bez Niego jesteśmy do pewnego stopnia bezradni. To odkrycie jest trudne i bolesne. Pryskają wtedy mity o własnej wielkości, mądrości, o posiadaniu iluś tam recept na życie, bo okazuje się, że w stosunku do samych siebie jesteśmy bezradni.  Z Krzysztofem Ołdakowskim SJ o powołaniu, przebaczeniu i Bożej logice rozmawia Iwona Budziak
 
Uszyła buty dla jego poranionych stóp
Iwona Budziak
Mogli przeżyć swe życie uczciwie, godnie i zasobnie. Bogate rodziny zapewniły im dobry życiowy start: jemu sukcesję w kupieckich interesach ojca, jej dobry posag i możliwość wyboru dobrego męża. Obydwoje, przy sprzeciwie rodziny i zgorszeniu części otoczenia, zdecydowali się z tego wszystkiego zrezygnować.
 
Spowiednik klęczy przed tajemnicą grzesznika
Iwona Budziak, Katarzyna Kroczek, Piotr Dylik
Może się to wydać dziwne, ale ksiądz mocno przeżywa sprawowanie sakramentu pokuty. Każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że penitent doskonale pamięta swoje spowiedzi, nawet te sprzed kilkudziesięciu lat. Zwłaszcza te, w których spotkał się ze zrozumieniem, bo ksiądz zajrzał w jego serce i starał się mu pomóc. Jeżeli ksiądz chce dobrze spowiadać, nie może pozostać zupełnie neutralny — musi się emocjonalnie zaangażować...   Do udziału w dyskusji na temat spowiedzi, która odbyła się w redakcji LISTU, zaproszono czterech doświadczonych spowiedników: Jakub Kruczek OP, Jarosław Kupczak OP, Tomasz Golonka OP, Jacek Krzysztofowicz OP. W imieniu czytelników pytania zadawali: Iwona Budziak, Katarzyna Kroczek i Piotr Dylik
 
 
1  
...
180  
181  
182  
183  
184  
185  
186  
187  
188  
...
 
Polecamy
ks. Leszek Rasztawicki

Kiedy doświadczamy radości, bądź przeżywamy niezwykłe chwile, często mówimy „było mi jak w niebie”. Podświadomie z duszy wydobywamy pragnienia spełnienia, które nazywamy stanem szczęścia. „Niebo” jest więc nie tyle miejscem ani przelotnym uczuciem, co stanem naszego serca i duszy, w którym chcielibyśmy trwać. Jednak często tracimy smak „nieba” i stwierdzamy, że chwile szczęścia są ulotne, a pozostaje życie szare i monotonne. To w jaki sposób być szczęśliwym na ziemi, skoro wszystko jest tak zmienne i nietrwałe? Gdzie szukać prawdziwego szczęścia?

 
Zobacz także
Ilona Kwaśny

Św. Matka Teresa z Kalkuty mawiała: "Wiele razy powtarzałam - i jestem tego pewna - że największym niebezpieczeństwem zagrażającym pokojowi jest dzisiaj aborcja. Jeżeli matce jest wolno zabić swoje dziecko, cóż może powstrzymać ciebie i mnie, byśmy się nawzajem nie pozabijali?". Święta z Kalkuty zajmowała się "naj-uboższymi z ubogich", chorymi, biednymi, opuszczonymi. Jednak u schyłku jej ziemskiego życia można zauważyć pewne przesłanie. Mianowicie często wspomina, że tym najuboższym z ubogich jest nienarodzone dziecko. To ono jest teraz w największym niebezpieczeństwie, je trzeba chronić. 

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS