logo
Wtorek, 14 maja 2024 r.
imieniny:
Bonifacego, Julity, Macieja – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Świadectwa

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Jacek Jureczko
Czwartkowe przedpołudnie, 14 lipca 2005 roku. Dzwoni telefon. Na wyświetlaczu widzę, że to Tomek z diakonii ewangelizacji wspólnoty Hallelu Jah. Już wiem, że coś ważnego, ale pierwsze pytanie „czy mógłbyś jechać z nami do Bułgarii i grać na basie z 'Czterdziestoma'?” totalnie mnie zaskakuje. Tego się nie spodziewałem. Wyjazd planowany był na wieczór 22 lipca...
 
Oko w oko ze świętym Piotrem
Jacek Olczyk SJ
Dzięki rekolekcjom ignacjańskim uświadamiam sobie, czego w sobie nie lubię, co odrzucam, a przez to mogę tej zagubionej części siebie powiedzieć: "wróć do mnie". To z kolei pozwala mi przyjmować drugiego człowieka z tym, z czym do mnie przychodzi, stworzyć dla niego przestrzeń.
 
Prawda wyzwala z nałogu
Jacek Racięcki
„Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J 8, 32). Te słowa Jezusa są tak znane i oczywiste, że nawet nikt się nad nimi nie zastanawia. Wszystko jasne: koniec ze zniewoleniami – przecież to takie proste. A jednak poznanie prawdy, i to prawdy o sobie, jest procesem trudnym i długim, i prawie zawsze bardzo bolesnym. Zaczyna się on w chwili, gdy doświadczamy, że to, w co wierzyliśmy, co jest naszym życiem, naszym doświadczeniem, naszym przeświadczeniem, okazuje się iluzją. 
 
Dlaczego kocham Kościół?
Jacek Salij OP
Pan Jezus dobrze zna naszą grzeszność i ułomność, a przecież nie możemy Go posądzać o lekkomyślność. Jeśli udzielił swojemu Kościołowi bezwarunkowego pełnomocnictwa w zakresie posługi zbawczej, to dlatego, że zarazem daje temu Kościołowi swojego Ducha Świętego, który będzie go do końca świata napełniał swoim światłem, swoją mocą, swoją łaską. Przejdźmy wreszcie do pytania: dlaczego kocham Kościół?
 
Stuk, stuk, stuk
Jacek Stojanowski
Stuk, stuk, stuk... Trzy stuknięcia rozchodzące się po sporawym pomieszczeniu. Kilka osób ustawionych w równiutkiej kolejce, a pośród nich moja skromna osoba. Wyrazy twarzy kolejkowiczów zdają się znamionować, że czekają oni na ścięcie. Wreszcie nadchodzi pora na mnie. Jakoś się to przeżyje. Pięć minut i po strachu. Może nie będzie mnie o nic wypytywał...
 
Czy Bóg dał mi talent?
Jadwiga Karuk-Maziarska
Wszyscy znamy przypowieść Pana Jezusa "O talentach". Dostaliśmy nawet gotową receptę jak powinniśmy je rozwijać, troszczyć się o nie, żeby zasłużyć na nagrodę, pochwałę, a więc żeby "poczuć przyjemność" z faktu, że talent posiadamy. Będąc nastolatką marzyłam, że otrzymam talent, którego rozwijanie i realizowanie pozwoli mi czuć się lepszą od innych...
 
Uzdrowiciel
Jadwiga Martyka
Zofia i Franciszek byli ludźmi głęboko wierzącymi. Religijne zasady przekazane przez rodziców i dziadków pielęgnowali w swojej rodzinie. Jednak niewiele brakowało, a zboczyliby z tej Bożej ścieżki życia. Wszystko zaczęło się od kłopotów zdrowotnych, które zaprowadziły Zosię do uzdrowiciela. Ten niewiele jej pomógł, ale za to u jej męża "odkrył" zdolności lecznicze...
 
Czterej bracia
Jadwiga Martyka
Cierpienia i próby wzmacniają. Warto wierzyć w Boga, warto Mu ufać, życie mi pokazało, że naprawdę ON JEST - mówi Dariusz, który w wieku dwudziestu kilku lat zamykał oczy najpierw ojcu, potem matce, a wkrótce stanął przed widmem śmierci swego brata, który. został cudownie uzdrowiony...
 
Nie idźcie tą drogą
Jadwiga Martyka
Pan Antoni był ogólnie lubiany. Miły, dowcipny, towarzyski mężczyzna o ciekawej aparycji, gromadził wokół siebie wiele osób. Młodzi ludzie po przyjściu z pracy nie mieli innych obowiązków, więc spotykali się przy kieliszku. Antoni nawet nie zauważył, jak popijanie trunków przerodziło się u niego w nałóg. "Ocknął się" po kilkunastu latach, na szczęście nie było za późno...
 
Pod opieką Maryi
Jadwiga Martyka
- Urodziłam się pod szczęśliwą gwiazdą. Od samego początku znajduję się pod szczególną opieką Matki Bożej, może dlatego, że przyszłam na świat w Boże Narodzenie, dokładnie o północy, w samą Pasterkę - zastanawia się Janina Ejgierd, 102-letnia mieszkanka Tarnowa-Krzyża...
 
 
1  
...
6  
7  
8  
9  
10  
11  
12  
13  
14  
...
 
Polecamy
Katarzyna Kiejdo

Czy człowiek ma prawo do popełniania błędów? Jeśli tak, to czy każdy? Analizując sposób wychowania wielu pokoleń, można dojść do wniosku, że polegał on na tym, aby nauczyć nas żyć bez żadnej wpadki. Każdy błąd jest przecież oceniany, jeśli nie stopniem, to minusem lub też uwagą – pisemną lub ustną. Oczywiście to dorośli wystawiają ocenę dzieciom i młodzieży. I nie mam tu wcale na myśli tylko szkoły. Takie podejście do sprawy nie przynosi jednak rezultatu w postaci bezbłędnych i nieomylnych dorosłych, którzy nigdy nic nie zepsują i o niczym nigdy nie zapomną...

 
Zobacz także
ks. Aleksander Radecki

Tak nam mówili w szkole od najmłodszych lat. A przytaczając to stare przysłowie, nauczyciele oczekiwali, że zachowamy właściwą kolejność w wykonywanych zadaniach. Owszem, okazało się bardzo szybko, że linie wychowawcze przebiegać muszą równolegle i są rozłożone w czasie – ale jednak ten fundamentalny porządek musi być zachowany...

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS