Kiedy doświadczamy radości, bądź przeżywamy niezwykłe chwile, często mówimy „było mi jak w niebie”. Podświadomie z duszy wydobywamy pragnienia spełnienia, które nazywamy stanem szczęścia. „Niebo” jest więc nie tyle miejscem ani przelotnym uczuciem, co stanem naszego serca i duszy, w którym chcielibyśmy trwać. Jednak często tracimy smak „nieba” i stwierdzamy, że chwile szczęścia są ulotne, a pozostaje życie szare i monotonne. To w jaki sposób być szczęśliwym na ziemi, skoro wszystko jest tak zmienne i nietrwałe? Gdzie szukać prawdziwego szczęścia?
Obecny Mszał Rzymski wymienia 4 formy aktu pokuty. Pierwszą i najstarszą formą jest „Spowiedź powszechna” czyli Confiteor (Spowiadam się Bogu...), która do Soboru Watykańskiego II była jedyną formą aktu pokuty. Drugą formą są wersety z Pisma św. recytowane na przemian przez kapłana i lud. Trzecią są wezwania błagalne skierowane do Chrystusa - ta forma aktu pokuty została bezpośrednio zaczerpnięta z pierwotnego sposobu odmawiana Kyrie eleison. Ostatnią, czwartą formą aktu pokuty jest asperges, czyli pokropienie wodą.