logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Józef Augustyn SJ
Bóg nie przeznacza nikogo do piekła
Mateusz.pl
 


Jeżeli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do Królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie (Mk 9, 43-48).

Każdy, kto trwa w Nim, nie grzeszy, żaden zaś z tych, którzy grzeszą, nie widział Go ani Go nie poznał. Dzieci, nie dajcie się zwodzić nikomu; kto postępuje sprawiedliwie, jest sprawiedliwy, tak jak On jest sprawiedliwy. Kto grzeszy jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku
(1 J 3, 6-8).

Obraz dla obecnej medytacji: Św. Ignacy zachęca, aby w tej medytacji widzieć przy pomocy wyobraźni długość, szerokość i głębokość piekła (por. ĆD, 65).

Prośba o owoc medytacji: Będziemy prosić o wewnętrzne odczucie kary, jaką cierpią potępieni, żeby jeżeli z powodu moich upadków zapomnę o miłości Boga, przynajmniej obawa przed karą powstrzymała mnie od wpadnięcia w grzech (ĆD, 65).

W rozważaniach Ćwiczeń duchownych św. Ignacy daje nam także medytację o piekle. Poprzez nią pragnie ukazać, jak tragiczne mogą być konsekwencje naszego grzechu. Wprawdzie rozważania o piekle są umieszczone w pierwszym tygodniu, ale celowo przenosimy je na czwarty tydzień rekolekcji. Tajemnicę tę będziemy bowiem rozważać nie tylko w perspektywie grzechu i zagrożenia związanego z nim, ale także z perspektywy tajemnicy Zmartwychwstania, która objawia nam moc Chrystusa nad grzechem i jego skutkami. Rozważanie o piekle z perspektywy Zmartwychwstania nie będzie budzić w nas jakiegoś paraliżującego lęku. Może natomiast inspirować nas do adoracji potęgi Jezusa Zmartwychwstałego, który dzięki swojemu zwycięstwu nad grzechem i śmiercią usunął z naszej drogi niebezpieczeństwo wiecznego potępienia. Ikonografia Kościoła Wschodniego ukazuje często Jezusa Zmartwychwstałego depczącego głowę szatana.

Piekło skandalem Boga

Historia grzechu człowieka może zakończyć się w podwójny sposób: wyzwoleniem się z niego przez przyjęcie Jezusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego a w Nim nieskończonego miłosierdzia Ojca albo też skazaniem się na wieczne potępienie z powodu zamknięcia się na przebaczającą miłość Ojca. Nie możemy być zjednoczeni z Bogiem, jeżeli nie wybieramy w sposób dobrowolny Jego miłości. Nie możemy jednak kochać Boga, jeżeli grzeszymy ciężko przeciwko Niemu, przeciw naszemu bliźniemu lub przeciw nam samym. Każdy, kto nie miłuje, trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego (1J 3,14-15). (...) Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i ze świętymi określa się słowem piekło (Katechizm Kościoła Katolickiego [=KKK], 1033).

W czasie życia ziemskiego Bóg nie stosuje wobec człowieka tzw. zasady sprawiedliwości moralnej. Dobre postępowanie moralne człowieka nie gwarantuje nam w sposób konieczny powodzenia w sprawach materialnych, a popełnione grzechy nie muszą ściągać na nas natychmiastowej kary Bożej tutaj na ziemi. W czasie naszego ziemskiego życia sprawiedliwość Boża jest miłosierdziem wobec wszystkich. Ale kiedy człowiek uparcie trwa w grzechu jeszcze w chwili śmierci, kiedy odrzuca krzyż i Zmartwychwstanie Jezusa, a z nim miłosierdzie Ojca, sam ponosi skutki swojego wyboru. Grzech, którego człowiek nie poddał miłosierdziu Boga, posiada straszliwą moc pogrążenia grzesznika w wiecznym cierpieniu i rozpaczy. To nie Bóg potępia człowieka, ale człowiek sam siebie potępia nie przyjmując ofiarowanego mu przebaczenia.

 
1 2 3 4  następna
Zobacz także
ks. Aleksander Posacki SJ
Człowiek wielokrotnie prowadzi walkę z Bogiem. Może mieć ona jednak wymiar pozytywny, mieszcząc się w biblijnym archetypie prorockich dyskusji czy potyczek z Bogiem, przeradzających się nierzadko w swoistą i uczciwą modlitwę. Chodźcie i spór ze Mną wiedźcie (Iz 1,18). Ta zachęta Boga realizowana była przez Jakuba, Jonasza a szczególnie Hioba. Trzeba jednak odróżniać realnego Boga od Jego obrazu w psychice człowieka...
 
Jakub Banaszkiewicz
Modlitwa. Bez niej nie zbliżymy się do Boga. Człowiek nie może rozeznać właściwej drogi. W modlitwie naszej nie może być improwizacji. Wręcz przeciwnie, muszą być pewne zasady. Modlitwa musi nas wprowadzić do życia wewnętrznego, duchowego. To jest pierwsza i największa zasada. Pozostałe to: czytanie duchowe, wyrzeczenie zewnętrzne i wewnętrzne, oraz życie w obecności Bożej. Przypatrzmy się bliżej tym trzem zasadom.
 
ks. Ryszard Nowak
Pamiętam, sprzed ponad dwudziestu już lat, nocne czuwanie modlitewne w krypcie katowickiej katedry. Wtedy wielokrotnie, jak refren, pojawiało się zdanie, które wyryło się i pozostawiło mocny ślad w mojej pamięci: „Jak możesz się spodziewać, że wieczność nastąpi potem, skoro nie ma jej w tobie teraz?”.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS