logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. dr hab. Jan Daniel Szczurek
Bóg Ojciec zapomniany?
List
 


Przypomina mi się anegdota, którą opowiadał kiedyś śp. ks. Tischner: Spotkał proboszcz Franka Gąsienicę i pyta go: „Czemu nie chodzisz do kościoła?". „Ano, bo wszystko już wiem o Panu Bogu, to co będę chodził". „A jak wiesz wszystko, to powiedz mi, ile jest Osób Boskich?" - pyta proboszcz. „Ano dwie" - odpowiedział Franek. „Dwie Osoby Boskie?! A kto cię katechezy uczył?!". „Ano wikary". „No to, jak cię uczył?". „Ano uczył, że są trzy Osoby Boskie, Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty, ale Bóg Ojciec był taki stary, że już chyba nie żyje.
 
A jeśli chodzi o drugi problem, czyli sposób mówienia o Bogu?
 
Najlepiej posługiwać się tymi samymi kategoriami, którymi posługiwał się Pan Jezus. Zawsze gdy opowiadamy komuś o Bogu Ojcu, musimy też pamiętać o ewentualnych skojarzeniach, jakie ktoś może mieć z własnymi rodzicami. Wiadomo, że współcześnie mamy do czynienia z wieloma rozbitymi rodzinami, dlatego też doświadczenie ojcostwa może być bardzo różne.
 
Ma Ksiądz na myśli to, że ojciec jest wielkim nieobecnym.
 
Jeśli jest nieobecny, to jeszcze pół biedy. Gorzej, jeśli stosuje w domu przemoc.
 
Ojcostwo jest poważnym problem społecznym, psychologicznym i socjologicznym. Niektórzy mężczyźni nie chcą podejmować zadań ojcowskich i odpowiedzialności za własne dziecko. Często zostawiają kobietę samą. Dlatego jednym z argumentów pozateologicznych nauczania patrylogii i wprowadzenia liturgicznego święta Boga Ojca jest właśnie argument socjologiczny. Byłaby to dodatkowa okazja, by mówić o ojcostwie ludzkim. Patrylogia miałaby więc do spełnienia podwójne zadanie - przybliżyć ludziom teologiczną prawdę o Ojcu oraz uświadamiać społeczne znaczenie ojcostwa.
 
Oczywiście to, co teologia wypracowuje, powinno być później w jakiś sposób przełożone na język katechezy. To kolejny problem. Sam nie katechizuję, ale zdaję sobie sprawę z tego, że prawda o ojcostwie Boga nie dociera jeszcze do wszystkich ludzi.
 
Jeśli ktoś miał ojca, którego nigdy nie było w domu, trudno go przekonać, że Bóg jest najlepszym Ojcem.
 
Trzeba dużego rozeznania, ostrożności i świadomości, że Bóg Ojciec jest kimś zupełnie innym niż mój ojciec, który być może budzi negatywne skojarzenia. Wszystkie przykre doświadczenia możemy próbować leczyć - słowa „leczyć" używam w znaczeniu przenośnym - odwołując się do miłości Ojca. To pozwala zrozumieć, że nawet osoba tak nam bliska jak tata, nie zawsze jest żywym, autentycznym obrazem Boga. Nie zapominajmy też, że Bóg opiekuje się nami przez naszych rodziców, ale też przez wszystkich ludzi, których spotykamy. My również możemy być opiekunami innych, być rękoma Ojca, który przygarnia.
 
ks. dr hab. Jan Daniel Szczurek
 
poprzednia  1 2 3 4 5
Zobacz także
Olgierd Jędrzejczyk, Magdalena Kowarzyk
Wiary uczyli mnie rodzice i wychowawcy. Miałem ogromne szczęście, trafiałem na wspaniałych ludzi, którzy uczyli mnie myśleć i dyskutować. Pamiętam poglądowe nauczanie ks. Śmiałowskiego, który szczegółowo rozpatrywał z nami dzieje Starego Testamentu, umiejętnie tłumaczył ich zawiłość i umiał nas po prostu zafascynować...
 
Sławomir Kamiński SCJ

Nowe życie w Chrystusie to egzystowanie w świetle. W momencie chrztu świętego nad ochrzczonym rozbłyska światło, rozjaśniające mroki nocy paschalnej, a w niej każdej nocy, tak bardzo sprzyjającej działaniu Złego. Jest to światło wiary, dzięki któremu powtórnie narodzony nie jest już nigdy sam. Pozostaje przecież w dobrotliwych dłoniach kochającego Ojca, który od czasu do czasu pozwala przekonać się o równomiernym biciu Jego serca szarpiącemu się w miłości synowi czy córce.

 
Dorota Niedźwiecka
Duchowość małżeńska uczy dostrzegania Boga w więzi małżeńskiej, a to wyklucza budowanie relacji z Bogiem w obojętności dla małżonka, a także wyklucza troszczenie się o siebie wzajemnie bez wspólnego budowania więzi z Bogiem. Modlitwa nie może być przeciwstawiona budowaniu więzi, która wymaga poznania siebie, drugiej osoby, słuchania się wzajemnie i dialogu ze sobą. Gdy troszczy się o więź i się modli, aby ona się rozwijała, można oczekiwać dobrych owoców.
 
Z o. Ksawerym Knotzem OFMCap. rozmawia Dorota Niedźwiecka
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS