Czy człowiek ma prawo do popełniania błędów? Jeśli tak, to czy każdy? Analizując sposób wychowania wielu pokoleń, można dojść do wniosku, że polegał on na tym, aby nauczyć nas żyć bez żadnej wpadki. Każdy błąd jest przecież oceniany, jeśli nie stopniem, to minusem lub też uwagą – pisemną lub ustną. Oczywiście to dorośli wystawiają ocenę dzieciom i młodzieży. I nie mam tu wcale na myśli tylko szkoły. Takie podejście do sprawy nie przynosi jednak rezultatu w postaci bezbłędnych i nieomylnych dorosłych, którzy nigdy nic nie zepsują i o niczym nigdy nie zapomną...
W czasach Jezusa ludzi chorych na trąd wyłączano ze społeczności i skazywano na marną wegetację. Mieli oni trzymać się zdala od zdrowych. Rozdarte szaty i włosy utrzymywane w nieładzie oraz ostrzegawcze wołania: nieczysty, nieczysty – miały zapobiec przypadkowemu kontaktowaniu się zdrowych z tak strasznie chorymi. A jednak dochodzi do spotkania trędowatego z Jezusem.