logo
Niedziela, 12 maja 2024 r.
imieniny:
Dominika, Imeldy, Pankracego, Nereusza, Achillesa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Duchowość

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Emigracja sprawdzianem wiary
Leszek Kapusta CSsR
Emigrując, ludzie integrowali się z miejscową ludnością, wnosząc do niej świat swoich wartości i jednocześnie ubogacając się wartościami miejscowych, pośród których przyszło im żyć. Niestety, nie zawsze była to wymiana pozytywna; czasem była to wzajemna demoralizacja przynosząca szkody obu stronom. Również w wymiarze religijnym emigracja może ubogacać, wnosić nowe wartości w wymiarze misyjnym, czyli poznania prawdziwego Boga...
 
Co napełnia duszę
Lidia Bączek
Medytacja sama z siebie prowadzi z czasem do kontemplacji. Kontemplacja zaczyna się tam, gdzie umysł ludzki staje oniemiały wobec tajemnicy i miłości Boga. Narzędziem, jeśli tak można powiedzieć, kontemplacji przestaje być umysł, staje się nim wiara w sensie zawierzenia. Łacińskie contemplare oznacza patrzeć, oglądać. Kontemplacja jest trwaniem wobec Boga i Jego zbawczego działania. Pewną pomoc stanowi w tym wyobraźnia, lecz nie o nią zasadniczo tu chodzi.   Ze Stanisławem Łucarzem SJ rozmawia Lidia Bączek
 
Co napełnia duszę
Lidia Bączek
Modlitwa osobista, jak wszystko w życiu człowieka, podlega rozwojowi i dojrzewaniu. Zaczynamy jako dzieci od prościutkich, być może naiwnych formułek, z czasem przychodzą formuły coraz bardziej skomplikowane, po piękne, poetyckie modlitwy, psalmy i inne teksty z Biblii. W którymś momencie, nawet najpiękniejsze formuły już nie wystarczają.   Z o. Stanisławem Łucarzem SJ rozmawia Lidia Bączek  
 
W imię Maryi
Lidia Molak
„Dziewicy zaś było na imię Maryja” – tymi słowami w Ewangelii św. Łukasza zostaje przedstawiona. Co jednak znaczy Jej imię, kochane, czczone, wypisywane na sztandarach, tylekroć powtarzane? Za paradoks można uznać fakt, że imię to, wyjątkowe i tak rozpowszechnione, święte i pospolite – ma znaczenie niejasne. Na postawie rożnych źródłosłowów hebrajskie Mrym, wymawiane jako Miryám, interpretowano rozmaicie, jako m.in.: „Świetlista”, „Miła”, „Pani”...
 
Człowiek, który wychował Boga
Lidia Molak
Józefa określa w Biblii bardzo ważne słowo: cadyk, czyli „sprawiedliwy”. Oznacza ono człowieka, który nie tylko przestrzega prawa, ale też wsłuchuje się w słowo Boże i domyśla się, czego Bóg pragnie. Jego zażyłość z Bogiem wywołuje w nim czułość na najdrobniejsze nawet odruchy woli Bożej, które nie są wprost wyrażone – bo wiadomo, że Bóg czasem czegoś pragnie, ale tego nam nie mówi i trzeba się domyślać. Syn Boży w płaszczyźnie ludzkiej był przygotowany przez Józefa – i jego zawód – do tworzenia zupełnie nowego domu: domu Bożego, budowli duchowej – mówi o. Augustyn Pelanowski OSPPE w rozmowie z Lidią Molak  
 
Duchowość świeckich
Louis Evely SJ
Ile razy mieliśmy odwagę wziąć na serio wezwanie: Przyjdź, Duchu Święty? Czy życzyliśmy sobie, żeby nas stworzył na nowo? Kto odważa się życzyć sobie aż tyle? Kto wzbudza pragnienie tak bulwersującej obecności? Kto do tego zmierza umyślnie, z potrzeby serca? Potrzebujemy dowartościować nasze codzienne, monotonne życie, z którego tak mało jesteśmy zadowoleni, to życie, na które nigdy nie umieliśmy popatrzeć jako na święte, jako na miejsce, w którym Bóg zawsze chce nas spotykać. 
 
Niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce
Lucyna Słup
Gdy kiedyś pewnych małżonków świętujących pięćdziesiątą rocznicę wzajemnego pożycia zapytano, jaki jest sekret ich długoletniego związku, żona bez wahania odpowiedziała: "Nigdy nie kładliśmy się spać, nie wybaczywszy sobie tego, co stało się niedobrego między nami w ciągu dnia". I to prawda. Bez codziennego wybaczenia sobie "tego, co stało się niedobrego między nami", nie zbuduje się trwałego i szczęśliwego związku. Dlaczego? 
 
Nauka krzyża cz. II
Ludmiła Grygiel
Nie można iść za Ukrzyżowanym, nie miłując Go. To miłość nie pozwala nam zostawić Chrystusa samego, jest tą "siłą ciążenia", która prowadzi nas na Górę Kalwarię. Na Golgocie stali ci, którzy nikogo się nie bali i niczego nie kalkulowali, ale jedynie bardzo mocno kochali. Bo tylko miłość pozwala pokonać lęk przed drwiną uczonych tego świata zgorszonych skandalem krzyża...
 
Nauka krzyża cz. II
Ludmiła Grygiel
W pierwszych wiekach chrześcijaństwa kandydatów pragnących wejść do wspólnoty chrześcijańskiej najpierw wprowadzano w tajemnice wiary. Jeśli ktoś deklarował wiarę w Boga, to potrzebował jeszcze weryfikacji. Nie było to tylko formalne wyrecytowanie tekstu wyznania wiary, ale świadectwo o tym, że nastąpiło swoiste przylgnięcie do prawd wiary...
 
Wskrzeszenie zakonu jezuitów
Ludwik Grzebień SJ
Obchodząc rocznicę dwusetlecia wskrzeszenia Towarzystwa Jezusowego (1814-2014), Polacy mogą być szczególnie dumni. W trudnych dla zakonu latach 1773-1820 to oni stanowili jądro zakonu, oni trwali w ocalałym w Rosji Towarzystwie, oni w końcu jako wygnańcy z imperium rosyjskiego w 1820 roku stali się organizatorami instytucji kościelnych i szkolnych na terenie niektórych krajów Europy i Ameryki. 
 
 
1  
...
161  
162  
163  
164  
165  
166  
167  
168  
169  
...
 
Polecamy
ks. Leszek Rasztawicki

Kiedy doświadczamy radości, bądź przeżywamy niezwykłe chwile, często mówimy „było mi jak w niebie”. Podświadomie z duszy wydobywamy pragnienia spełnienia, które nazywamy stanem szczęścia. „Niebo” jest więc nie tyle miejscem ani przelotnym uczuciem, co stanem naszego serca i duszy, w którym chcielibyśmy trwać. Jednak często tracimy smak „nieba” i stwierdzamy, że chwile szczęścia są ulotne, a pozostaje życie szare i monotonne. To w jaki sposób być szczęśliwym na ziemi, skoro wszystko jest tak zmienne i nietrwałe? Gdzie szukać prawdziwego szczęścia?

 
Zobacz także
Bartłomiej Dobroczyński
Chyba nie można podać zadowalającej definicji zbawienia, bowiem żaden żywy człowiek nie był po „tamtej stronie", a następnie z „niej" nie powrócił i nam tego nie zakomunikował - więc skąd mamy wiedzieć jak tam jest? Nawet nie wiemy, czy w ogóle jest jakaś tamta strona… Podobnie jest ze zmartwychwstaniem...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS