Czy człowiek ma prawo do popełniania błędów? Jeśli tak, to czy każdy? Analizując sposób wychowania wielu pokoleń, można dojść do wniosku, że polegał on na tym, aby nauczyć nas żyć bez żadnej wpadki. Każdy błąd jest przecież oceniany, jeśli nie stopniem, to minusem lub też uwagą – pisemną lub ustną. Oczywiście to dorośli wystawiają ocenę dzieciom i młodzieży. I nie mam tu wcale na myśli tylko szkoły. Takie podejście do sprawy nie przynosi jednak rezultatu w postaci bezbłędnych i nieomylnych dorosłych, którzy nigdy nic nie zepsują i o niczym nigdy nie zapomną...
Kochać Jezusa tak, jak jeszcze nigdy nie był kochany i stać się zupełnie małą, to dla Teresy najkrótsza i najprostsza droga do Boga: mała droga, droga dziecięctwa duchowego. Zdążając tą drogą nie chodzi o to, aby dużo dawać, ale aby wiele przyjmować i wiele miłować. Na tej drodze trzeba zrezygnować z sukcesu i widocznych rezultatów, z zasług i duchowego postępu. “Choćbym miała dożyć osiemdziesiątki, i tak zawsze pozostanę ubogą”.