logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
O. Tomasz Kwiecień OP
Jezus nie był pacyfistą
List
 


„Dzień dobry, jestem katem”
 
Na czym więc polega męstwo? Św. Tomasz z Akwinu powiedziałby, że przede wszystkim na odważnym znoszeniu przeciwności. Na tym, by nie tracić nadziei i to zarówno wtedy, gdy troszczymy się o nasz byt materialny, o to, by związać koniec z końcem, jak i wtedy, gdy podnosimy się z naszych kolejnych moralnych upadków. Św. Augustyn powiedział: „Ile razy powstajesz, tyle razy jesteś zwycięzcą”. Zgoda na siebie, takim jakim się jest, połączona z walką o to, by być lepszym – to również jest męstwo.
 
W przestrzeni społecznej przykładem męstwa jest przeciwstawianie się złu. Bardzo brakuje go w naszym kraju. Jeśli ktoś wulgarnie zaczepia dziewczynę stojącą na przystanku tramwajowym, to prawie nikt nie zareaguje. Tymczasem, jeśli komuś dzieje się krzywda, to moim obowiązkiem jest wystąpić w jego obronie, niezależnie od tego kim jest. Nawet jeśli nie jest chrześcijaninem a krzywdę wyrządzają mu chrześcijanie. Nawet jeśli reprezentuje wrogą partię polityczną czy stronnictwo, a jest atakowany niegodnie przez tych, z którymi się utożsamiam. Przejawem męstwa jest też wspieranie, tych, którzy walczą z niesprawiedliwością.
 
Czym jeszcze różni się męstwo od przemocy? Męstwo jednoczy, buduje nowe i trwałe więzi. Przemoc dzieli. Nawet jeśli ludzie chwilowo łączą się, aby zniszczyć wspólnego wroga, ich jedność pryska w momencie, w którym wróg przestanie istnieć. Pełni on rolę kozła ofiarnego.
 
Zresztą, samo to, że jakaś społeczność w ogóle znajduje sobie kozła ofiarnego, najlepiej świadczy to o tym, że relacje w niej panujące nie są wolne od przemocy. Można to zaobserwować w wielu wspólnotach zakonnych. Zawsze znajdzie się brat, którego większość nie lubi. Jest irytujący, dba tylko o swoje sprawy, nie liczy się ze zdaniem innych. Św. Bernard z Clairvaux miał podobno twierdzić, że jeśli w klasztorze zabraknie brata, który będzie dla wszystkich utrapieniem, to opat powinien iść do sąsiedniego klasztoru i takiego mnicha do swego opactwa pożyczyć na jakiś czas. W przeciwnym razie w klasztorze zabraknie czegoś bardzo istotnego. Taki zakonnik uświęca swoich współbraci. Życie z nim pod jednym dachem, bycie wobec niego uczciwym, staranie się także o jego dobro jest prawdziwym męstwem.
 
Łatwiej jednak obarczyć go odpowiedzialnością za wszelkie zło. Wtedy brat, który uświęca, staje się kozłem ofiarnym. Wszyscy jesteśmy wspaniali, tylko on jeden jest beznadziejny. To obrzydliwe. Należy się tego wystrzegać, to zaś wymaga ciężkiej pracy wydobywania dobra z tego człowieka. Można się na niego złościć, zwracać mu uwagę, wymagać od niego, ale nie można zrzucać na niego odpowiedzialności za wszelkie nasze niepowodzenia. Czasami może się to dokonywać bardzo subtelnie i poza naszą świadomością. Dlatego potrzebna jest nam wrażliwość, czujność i obiektywizacja tego, co myślimy, a nawet pewna nieufność wobec własnych słów.
 
Kilkanaście lat temu opowiadałem wiele kawałów o Niemcach. Znałem ich dziesiątki. Wymyślałem je, zbierałem i powtarzałem. Gdy zwrócił mi na to uwagę mój przyjaciel, zorientowałem się, że wynika to z żalu i niechęci do mojego niemieckiego profesora. Nie mogąc inaczej okazać gniewu, uciekałem się do takich właśnie sposobów. Dotykało to jednak bardziej mnie niż jego. To kolejna różnica między przemocą a męstwem: męstwo pozwala wewnętrznie się rozwijać, przemoc natomiast rani nie tylko tego, przeciw komu jest skierowana, ale także, a nawet przede wszystkim, tego, który się jej dopuszcza.
 
Dlatego jestem zdecydowanym przeciwnikiem kary śmierci. Nie wyobrażam sobie społeczności, która z czystym sumieniem deleguje kogoś do wykonywania wyroków śmierci, ponieważ tym samym przeznacza tego człowieka na psychiczne i duchowe wyniszczenie. Ktoś mądry powiedział, że każdy zwolennik kary śmierci powinien być gotowy, żeby ją samemu wykonać. Jeśli kat wypełnia sprawiedliwość ludzką i Bożą, to powinien być wszędzie przyjmowany z szacunkiem i serdecznością. Wyobraźmy sobie człowieka, który przyjdzie na przyjęcie i przedstawi się: „Dzień dobry, jestem katem”. Jaka będzie reakcja? To człowiek, który budzi grozę. W pewnym sensie on również jest kozłem ofiarnym, którego obciążono wszelkimi konsekwencjami związanymi z używaniem przemocy.
 
 
Zobacz także
Danuta Piekarz
Nie obawiaj się, drogi czytelniku: nie będzie to artykuł o hemoglobinie, tkance łącznej i innych podobnych kwestiach, które znasz z lekcji biologii. Tym razem nie chcemy rozważać zagadnienia ludzkiego ciała i krwi za pomocą narzędzi współczesnej nauki, lecz spojrzeć na nie oczyma człowieka Biblii. Jak naród izraelski postrzegał ludzkie ciało dwadzieścia i więcej wieków temu? 
 
 
Danuta Piekarz

Każdego dnia zmagamy się ze złem, doświadczamy pokus. Nikt nie jest od nich wolny. Święty Piotr pisał: „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży, szukając, kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu” (1 P 5, 8). Św. Paweł uwrażliwiał uczniów na fakt, że „anioł ciemności” przyjmuje postać „anioła światłości” (por. 2 Kor 11, 14).

 
Anna Lasoń-Zygadlewicz
Jak przebaczyć, gdy krzywda do dziś nie została naprawiona? Jak przebaczyć komuś, kto złamał ci życie i nawet nie ma o tym pojęcia? A jeśli wie i nadal źle ci życzy? A jeśli już nie żyje? Przebaczenie jest łaską i Jezus naprawdę pragnie ci jej udzielić...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS