logo
Piątek, 10 maja 2024 r.
imieniny:
Antoniny, Izydory, Jana, Solange – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Fr. Justin
W starych katechizmach często spotykałem się ze słowem "łaska". Dlaczego dzisiaj mniej się używa tego wyrazu?
 
Fr. Justin
W mowie potocznej znajduje się wiele wyrażeń zawierających pojęcie łaski. Mówimy: "zaskarbić sobie łaskę pańską", "rozdawać łaski i zaszczyty", "u dziewcząt zyskać sobie łaski", "robić wielką łaskę", "ubiegać się o czyjeś łaski", "obsypywać łaskami", "wypaść z łaski", "co łaska", "jeśli łaska". Czy w sensie religijnym łaska jest czymś na kształt rzeczy?
 
Fr. Justin
W wyznaniu wiary mówimy: "Wierze w Boga, Stworzyciela rzeczy widzialnych i niewidzialnych". Co oznacza świat rzeczy niewidzialnych?
 
Fr. Justin
Bóg, stwarzając czyste duchy jako istoty wolne, nie mógł nie przewidzieć również możliwości grzechu aniołów. Jak można pojąć rację sprzeciwu i buntu wobec Boga u istot obdarzonych poznaniem najwyższego Dobra i najwyższej Miłości?
 
Fr. Justin
Słyszy się o opętaniu szatańskim. Czy rzeczywiście zły duch może owładnąć ciałem człowieka?
 
Fr. Justin
Czytałem, że w pewnym mieście arcybiskup wyznaczył kilku księży do wypędzenia złego ducha z opętanych albo z domu, w którym mają miejsce szatańskie kuszenia - bicie, wrzaski, rzucanie meblami itd. Czy Ojciec może powiedzieć, dlaczego zostało wyznaczonych aż tylu księży? Czy żyjemy w czasach jakiejś szczególnej inwazji diabła na nasz kraj?
 
Fr. Justin
Dziwi mnie, że szatan ma w naszej religii dwa skrajnie sobie przeciwne imiona czy określenia. Raz nazywamy go Księciem Ciemności, innym razem Lucyferem, czyli Noszącym Światło. Proszę o wyjaśnienie tej sprzeczności.
 
Fr. Justin
Co oznacza antychryst, o którym mówi Pismo Święte? Czy chodzi o szatana czy też, o jednego złego człowieka lub o wielu złych ludzi?
 
ks. Augustyn Kuczok SDS
Filozof grecki Diogenes powiedział: "We wszystkim co czynisz patrz na koniec." Człowiek nieraz zachowuje się jak dziecko zagubione w sercu pustyni. Odnalezione przez przypadkową karawanę koczowników, zapytane, skąd się tu znalazło, dokąd idzie - ze strachu, że już nigdy nie powróci do rodziców - nie potrafi dać właściwej odpowiedzi i mówi - nie wiem.
 
ks. Marek Dziewiecki
Chyba każdy z was chciałby, aby początek trzeciego tysiąclecia wiązał się z radością, z nadzieją na szczęśliwe życie. Niestety koniec starego tysiąclecia rozczarował chyba nas wszystkich. Współczesna kultura i cywilizacja oddaliła się od Boga, a przez to także od człowieka. Stare tysiąclecie zamknęliśmy w Europie i w Polsce niespotykaną dotąd ilością ludzi cierpiących i nieszczęśliwych. Nigdy wcześniej nie było wśród nas i w naszych domach tylu ludzi uzależnionych od alkoholu i narkotyków, tylu ludzi agresywnych, tylu przestępców, tylu chorych psychicznie i samobójców. Do Europy wróciła po 50 latach wojna na Bałkanach, a parlament holenderski pozwolił na zabijanie ludzi starszych i cierpiących, którzy przecież wołają o pomoc i o miłość, a nie o zastrzyk z trucizną i śmierć. Coraz więcej jest wśród nas ludzi dotkniętych największym kalectwem, w jakie może popaść człowiek. Tym kalectwem jest niezdolność do miłości, niezdolność do tego, by kochać i by kierować się w życiu prawdą. Coraz więcej wokół nas a czasem i w nas samych tego, co prymitywne duchowo i co brzydkie moralnie. Nawet sztuka staje się coraz częściej miejscem ukazywania brzydoty, a muzyka zamienia się w hałas, w którym wykrzykiwane są słowa pogardy, nienawiści i rozpaczy.
 
 
1  
...
42  
43  
44  
45  
46  
47  
48  
49  
50  
...
 
Polecamy
Przemysław Radzyński

W dniu święceń dziennikarka zapytała mnie „dlaczego?”. Odpowiedziałem jej, że Panu Bogu się nie odmawia. To przekonanie nadal we mnie głęboko tkwi. Jak Pan Bóg woła, to trzeba iść. Był czas kiedy mocno przeżywałem śmierć żony. Pisałem trochę wierszy. Ale to był też czas, kiedy powołanie zaczynało się we mnie krystalizować. Nie na zasadzie impulsu, ale coraz intensywniej o tym myślałem.

 

O powołaniu, rodzinie i kapłaństwie opowiada ks. Antoni Kieniewicz, który po śmierci swojej żony, w wieku 69 lat, został kapłanem.

 
Zobacz także
Krzysztof Osuch SJ
Adwent jest po to, żeby Bóg mógł do nas przyjść i zastać nas w domu, u siebie, tzn. w wewnętrznym skupieniu i uważności, gotowej przyjąć Kogoś naprawdę Wielkiego! Nie może być tak, żebyśmy byli wciąż tylko w pracy, na zakupach… Nie wolno dać się „wkręcić” w niekończącą się krzątaninę i we wszelkiego typu zaaferowanie – polityką, kryzysami, dyskusjami na forach internetowych, wzajemnym zwalczaniem się, lękami o przyszłość itp. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS