logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Marek Dziewiecki
Kształtowanie chrześcijańskiej postawy wobec ciała
Katecheta
 


Groźba dyktatury ciała
 
Zajęcie dojrzałej postawy wobec ciała nie jest ani czymś spontanicznym, ani łatwym. W sposób spontaniczny grożą postawy skrajne i zaburzone. Jedną ze skrajności jest sytuacja, w której dany człowiek redukuje całego siebie do sfery cielesnej, czyli utożsamia się głównie albo wyłącznie z własnym ciałem. Ciało staje się wtedy podstawowym punktem odniesienia. W konsekwencji dana osoba podporządkowuje się ciału kosztem pozostałych wymiarów swego człowieczeństwa, to znaczy kosztem sfery psychicznej, moralnej, duchowej, religijnej i społecznej. Taka osoba sądzi, że do szczęścia wystarczy jej ciało i jedynie cielesna satysfakcja. Człowiek, który utożsamia się z własną cielesnością, wkracza na drogę uzależnienia się od ciała. Staje się niewolnikiem ciała: niewolnikiem apetytu, niewolnikiem fizycznych potrzeb i popędów, niewolnikiem lenistwa i wygodnictwa. Ktoś, kto jest podporządkowany własnemu ciału, czyni jedynie to, czego chce jego ciało. Kieruje się logiką ciała. A jest to logika doraźnej przyjemności i nadmiernej, chorej koncentracji na cielesnych potrzebach i doznaniach.
 
Zredukowanie samego siebie do własnej cielesności oraz kierowanie się w życiu logiką ciała prowadzi do dramatycznych konsekwencji. Człowiek cielesny nie jest w stanie zrozumieć siebie jako człowieka. Redukuje samego siebie do świata natury i popędów. Nie jest w stanie kochać, być wiernym, odpowiedzialnym i pracowitym, gdyż to wszystko nie mieści się w logice ciała. Postępując tak, jak chce jego cielesność, człowiek czyni samego siebie niezdolnym do zbudowania dojrzałych więzi z Bogiem i z ludźmi. Popada też w coraz bardziej bolesne konflikty z samym sobą. Uleganie dyktaturze ciała prowadzi do zaburzeń psychicznych, do niepokojów sumienia, do bolesnych rozczarowań i dramatycznych konfliktów międzyludzkich. Nierzadko prowadzi do brutalnych przestępstw kryminalnych. Gwałty czy inne formy przemocy seksualnej to wyjątkowo dramatyczny owoc podporządkowania się dyktaturze ciała.
 
Redukowanie samego siebie do cielesności sprawia, że człowiek okalecza nie tylko pozostałe sfery własnej rzeczywistości, lecz wyrządza krzywdę także samemu ciału. Ktoś, kto staje się niewolnikiem ciała, doprowadza do sytuacji, w której jego cielesność staje się rodzajem nowotworu, zagłuszającego i niszczącego najpierw inne sfery ludzkiej rzeczywistości. Taka sytuacja wcześniej czy później prowadzi do zniszczenia również ciała, które nie może przecież istnieć samodzielnie, w oderwaniu od pozostałych wymiarów człowieka. Dyktatura ciała mści się zatem także na ludzkiej cielesności. Uzależnienie od jedzenia, lenistwa czy popędów powoduje nie tylko zaburzenia psychiczne, duchowe, moralne czy społeczne, lecz także szkody czysto fizyczne, w postaci np. nadwagi, chorób zakaźnych i innych zjawisk, niszczących zdrowie i życie człowieka.
 
Nic więc dziwnego, że redukowanie samego siebie do własnej cielesności i podporządkowanie się ciału często prowadzi do popadnięcia w drugą skrajność. Chodzi tu o sytuację, w której dany człowiek ucieka od ciała, brzydzi się nim, boi się ciała i buntuje wobec cielesności. Taka postawa grozi zarówno tym ludziom, którzy zostali skrzywdzeni czy upokorzeni w swojej cielesności, jak również tym, którzy sami krzywdzą siebie cieleśnie poprzez uleganie różnym słabościom, uzależnieniom i grzechom. W obu wypadkach chcą "pozbyć się" ciała, traktowanego jako źródło ich nieszczęść, słabości i cierpień. Często to właśnie uleganie dyktaturze ciała prowadzi do sytuacji, w której człowiek chce się później "zemścić" na własnej cielesności i zadośćuczynić błędom popełnionym w tej sferze, popadając w drugą skrajność, czyli w bunt i nienawiść wobec ciała. Obserwujemy wtedy różne formy walki z własną cielesnością, np. poprzez chorobliwe odchudzanie się, lekceważenie podstawowych potrzeb cielesnych, gardzenie własnym ciałem, wyrządzanie sobie cielesnej krzywdy, aż do samobójstw włącznie.
 
Miłość Wcielona sensem ludzkiej cielesności
 
W obliczu powyższych zagrożeń można wskazać konkretne kryteria dojrzałej postawy człowieka wobec własnej cielesności. Pierwszym i najważniejszym kryterium jest odkrycie sensu ludzkiego ciała. Dopóki człowiek nie wie, jaki jest sens jego cielesności, dopóty nie ma szans, by w sposób świadomy i odpowiedzialny kierować własną fizycznością. Tym, który w sposób ostateczny odsłania nam sens ludzkiej cielesności, jest Jezus Chrystus. On, będąc Synem Bożym, przyjął ludzkie ciało, aby stała się dla nas widzialna miłość niewidzialnego Boga. W ten sposób wcielenie Syna Bożego rzuca pełne światło na tajemnicę ludzkiego ciała. Stwórca obdarzył nas cielesnością nie po to, byśmy się jej podporządkowali lub byśmy od niej uciekali, lecz po to, byśmy dzięki ciału mogli wyrażać miłość. Byśmy mogli - tak jak Chrystus - kochać miłością widzialną, czyli wcieloną w konkretne słowa i czyny.
 
Niewidzialny Bóg, który jest samą miłością wie, że na tej ziemi tylko miłość widzialna, miłość wcielona w wysiłek, w pracowitość i ofiarność, w dobre słowa i szlachetne czyny, tylko taka miłość jest miłością prawdziwą, zdolną przemienić oblicze tej ziemi oraz wnętrze człowieka. Żadna religia, żaden system filozoficzny nie ma takiej podstawy dla szacunku wobec ludzkiej cielesności, jak właśnie chrześcijaństwo, które od dwóch tysięcy lat głosi światu niezwykłą nowinę, że Bóg stał się ciałem. Żaden system religijny czy filozoficzny nie ukazuje tak ścisłego związku między miłością i cielesnością, jak czyni to chrześcijaństwo. Poprzez tajemnicę wcielenia Syn Boży upewnia nas, że sens ludzkiego ciała jest dokładnie taki sam, jak sens całego człowieka i ludzkiego życia. A sensem tym jest miłość, gdyż każdy człowiek stworzony został przez Boga po to, by kochać i być kochanym. Zadaniem każdego chrześcijanina jest zatem odkrycie, iż sensem ludzkiej cielesności nie jest jedzenie, spanie czy zaspokajanie popędów, lecz dojrzałe i odpowiedzialne wyrażanie widzialnej miłości.
 
Zdumiewający fakt, że Bóg stał się Ciałem jest nie tylko potwierdzeniem Bożej miłości do ludzi tej ziemi. Jest też najdoskonalszą szkołą postawy człowieka wobec własnej cielesności. Gdy nadeszła pełnia czasów w historii zbawienia, Bóg postanowił pokochać nas miłością wcieloną. Miłością, którą człowiek może dosłownie zobaczyć i którą może dotknąć! Prawdziwy Bóg przyjął prawdziwe ludzkie ciało, aby fizycznie przybliżyć się do nas, aby na nas patrzeć, aby nas dotykać, aby z nami rozmawiać, aby wsłuchiwać się w nasze słowa i przeżycia, aby obserwować nasze zachowania i czyny, aby wyciągać ku nam swoją dłoń, aby wyrażać miłość wobec nas poprzez widzialną obecność, poprzez wysiłek nauczania, poprzez uzdrawianie, rozgrzeszanie, upominanie, poprzez czynienie wszystkim dobrze, wreszcie poprzez całkowity dar z samego siebie, aż do cielesnej śmierci włącznie.
 
 
Zobacz także
Józef Augustyn SJ

Decyzja poświęcenia się na służbę w kapłaństwie czy życiu zakonnym jest niezwykle doniosła; jest to decyzja ważna i wielka. Jest to także decyzja o ogromnych konsekwencjach życiowych. Stąd też wymaga ona od młodego człowieka ogromnej odwagi, rozwagi, najwyższej odpowiedzialności i ducha ofiary.

 
Przemysław Radzyński

Skoro na Facebooku młodzież spędza tak dużo czasu – dzięki aplikacjom na urządzeniach mobilnych można praktycznie się nie wylogowywać – to czy może tam zabraknąć duszpasterzy? 

 

O Facebooku, jego wadach i zaletach duszpasterskich dyskutują o. Tomasz Abramowicz SP, duszpasterz młodzieży i ojciec duchowny pijarskiego seminarium i dk. Andrzej Lisiak SP oraz klerycy: Krzysztof Grząba SP, Rafał Stenka SP i Adam Ligęza SP, w rozmowie z Przemysławem Radzyńskim.

 
ks. Grzegorz A. Ostrowski

„O szczęśliwy św. Józefie! Tobie zostało dane, żeś Boga, którego wielu pragnęło widzieć, a nie widziało, słyszeć, a nie słyszało – nie tylko oglądał i słuchał, ale nosił, całował, ubierał i strzegł” – tak św. Bernard wołał do św. Józefa. Kim był św. Józef?

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS