logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Terry Virgo
Łaska. Jak przyjąć najcudowniejszy dar Boga
Wydawnictwo Esprit
 


Zdarza się też, że po prostu nie zauważamy działania Bożej łaski w naszym życiu i chociaż Bóg nieustannie otacza nas swoją troską i miłością, czujemy się osamotnieni i zagubieni. Książka Terry’ego Virgo przedstawia świeże, zakorzenione głęboko w Biblii spojrzenie na dar łaski.


 

Wydawca:Esprit
Rok wydania:2011
ISBN:978-83-61989-74-5
Format:130x200
Stron:240
Rodzaj okładki:Miękka

 
Kup tą książkę  
 

 
Słuchanie sumienia

 
Sumienie to najdelikatniejszy element ludzkiej psychiki. Jest bardziej intuicyjne niż racjonalne, a ponieważ jest Bożym darem, należy go słuchać. Kiedy sumienie zapala w nas „czerwoną lampkę”, nie wolno go ignorować. Przykładowo: jeśli nam uświadamia, że w rozmowie z przyjaciółką nie należało podnosić głosu, nie szukajmy wytłumaczenia, że to przecież jej wina, bo zaczęła pierwsza. Skoro sumienie nas gryzie, nie dyskutujmy i posłuchajmy go. Gdy mówi, że z biura nie należy niczego wynosić, nie spierajmy się, argumentując, że Kowalski też to robi, choć jest wierzący. Jeżeli ignorujemy lub uciszamy głos sumienia, w końcu stanie się ono nieczułe, a to jest niebezpieczne i może prowadzić do tragedii (zob. 1 Tm 1,19).
 
Z drugiej strony sumienie nie zawsze jest nieomylne, dlatego musi być podporządkowane Bożemu słowu i przez nie kształtowane. Jeśli sumienie jest źle „zaprogramowane”, będzie nas wtrącać w niewolę; wymaga wtedy przeprogramowania zgodnego z Pismem Świętym. Nigdy jednak nie wolno go tłumić ani lekceważyć.
 
Nasuwa mi się tutaj następujący przykład. W niektórych kręgach picie wina jest kwestią bardzo delikatną. Przed nawróceniem piłem dużo i często, co przeciągnęło się nieco na pierwsze lata mojego chrześcijańskiego życia. Potem przeżyłem kryzys wiary, lecz wreszcie oddałem się Chrystusowi całkowicie, w wyniku czego zerwałem z alkoholem. Stałem się abstynentem, a dowodem było moje tańsze ubezpieczenie komunikacyjne. Nawet na weselach nie wznosiłem toastu za zdrowie młodej pary.
 
Po kilku latach zmieniłem swój pogląd na tę sporną kwestię. Teraz, dzięki Bożemu Słowu, czuję się wolny i piję wino, stosując jednocześnie biblijną zasadę, która potępia pijaństwo. Po latach abstynencji wzięcie do ręki kieliszka wydało mi się dość dziwne, ale wreszcie moje sumienie jest spokojne.
 
Gdybym narzekał: „Dlaczego inni wierzący piją, a ja nie mogę?” — mógłbym zaszkodzić swojemu sumieniu. Z kolei uznanie, że picie alkoholu jest dozwolone, wymagało znalezienia biblijnego potwierdzenia, by wyedukować moje sumienie w oparciu o Boże słowo. Nie mogę jednak żadnego wierzącego nakłaniać do takiej wolności. Jeśli on sam nie będzie całkowicie przekonany, wyrządzę mu wielką krzywdę. Swoje stanowisko mogę oczywiście uzasadniać w oparciu o konkretne wersety, ale nie wolno mi przymuszać niczyjego sumienia.
 
Ta zasada dotyczy wielu spraw — picie alkoholu podałem tylko jako przykład. Każdy musi być osobiście przekonany do tego, czego naucza Biblia, i zgodnie z tym wieść swe życie przed Bogiem, szanując jednocześnie odmienne zdanie innych.

Zobacz także

Nie wystarczy jakoś wierzyć w Boga. Nie wystarczy być przekonanym, że Bóg istnieje. To zdecydowanie za mało. Ważne jest także, w jakiego Boga wierzymy. Usłyszeliśmy przed chwilą historię rozstania niektórych uczniów Jezusem, którzy za Nim chodzili i słuchali Go. Do tej pory wszystko było w porządku. Ewangelista pisze wcześniej, że uczniowie uwierzyli w Chrystusa po cudzie w Kanie Galilejskiej. Nie szemrali, kiedy Jezus mówił, że przyszedł od Ojca.

 
Barbara Cabała
Adwent to właśnie czas osobistego oczekiwania na przyjście do nas tej miłości. Nie czekajmy jednak biernie – zróbmy wreszcie krok w stronę Tego, który jest jej ucieleśnieniem. Pogodzeni z najbliższymi i obcymi, uspokojeni i zatrzymani w pędzie nie lękajmy się otworzyć drzwi naszego serca Jezusowi, który w wigilijny wieczór udzieli nam radości i pogody ducha, pokoju i ufności.  
 
Elżbieta Wiater

Żeby zrozumieć to, co Biblia mówi o chlebie i winie, trzeba mieć za sobą dwa doświadczenia egzystencjalne, a mianowicie doświadczenie głodu i doświadczenie smutku. Dla nas chleb to złoty lub brązowy bochen, z którego odcinamy po kromce, kiedy mamy ochotę na kanapkę. Chleb, który łamał Jezus, wyglądał inaczej. Był to placek upieczony z jęczmiennej mąki, niekwaszony, przypominający bardziej nasze podpłomyki. Zwykle chleb pieczono na zakwasie, jednak Ostatnia Wieczerza była ucztą paschalną, stąd brak kwasu w pieczywie.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS