logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Terry Virgo
Łaska. Jak przyjąć najcudowniejszy dar Boga
Wydawnictwo Esprit
 


Zdarza się też, że po prostu nie zauważamy działania Bożej łaski w naszym życiu i chociaż Bóg nieustannie otacza nas swoją troską i miłością, czujemy się osamotnieni i zagubieni. Książka Terry’ego Virgo przedstawia świeże, zakorzenione głęboko w Biblii spojrzenie na dar łaski.


 

Wydawca:Esprit
Rok wydania:2011
ISBN:978-83-61989-74-5
Format:130x200
Stron:240
Rodzaj okładki:Miękka

 
Kup tą książkę  
 

 
Uwolnieni od męża impotenta

 
Jezus nie tylko bierze nas w swoje objęcia, ale także stwarza nowe możliwości, daje nam szansę niesienia dla Boga owocu. Poprzedni związek tego nie przewidywał, płodność nie wchodziła w rachubę. Dawny mąż rozkazywał, ale nie przekazywał życia. Stawiał wymagania, lecz nie pozwalał im sprostać. W Liście do Galatów 3,21 św. Paweł stwierdza: „(…) Gdyby mianowicie dane było Prawo, mające moc udzielania życia, wówczas rzeczywiście usprawiedliwienie płynęłoby z Prawa”. Niestety, Prawo nie zapewniało życia! Określało wymogi sprawiedliwości, ale nie przekazywało żywotności potrzebnej do tego, by im sprostać. Prawo było jak mąż impotent! Nie dość, że sam nie przekazywał życia, to jeszcze budził w nas poczucie bezsilności.
 
Gdyby Prawo swymi nakazami: nie mów fałszywego świadectwa, nie kradnij, nie cudzołóż — potrafiło nas zmieniać, nie istniałaby potrzeba wprowadzenia czegoś innego. Niech wskaże jak, a my się zmienimy; niech poda wskazówki, a się dostosujemy. Jednak Prawo nie przekazywało życia i choć zabraniało pożądać, to nie zdołało powstrzymać przed pożądaniem.
Co innego Jezus, który przychodzi jako mąż dający życie. Łącząc się z nim, przynosimy Bogu owoc. Powiedział: „Wytrwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie — jeśli nie trwa w winnym krzewie — tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy — latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity (…)” (J 15,4–5). Jezus daje życie, zaprasza nas do miłosnej relacji, dzięki której — poprzez wewnętrzną przemianę — będziemy przynosić owoc. Jego słowa to duch i życie. Królowanie w życiu i trwanie w łasce stają się realne, bo nie trzeba powracać do Prawa. Paweł zapewnia, iż grzech nie będzie nad nami panował, ponieważ trwamy pod panowaniem łaski, a nie Prawa (Rz 6,14). Po co zatem Bóg dał Prawo? Czemu ono służy?
 
Wielu z pewnością powie, że Prawo – nawet jeśli nie zbawia, do zbawienia wystarcza bowiem łaska – jest niezbędne, bo wychowuje i uświęca. W rzeczywistości jest odwrotnie. Prawo ani nie daje życia, ani nie usprawiedliwia — nie może zatem uświęcać. Łaska natomiast nie dość, że nas zbawia, to jeszcze umożliwia prowadzenie świętego życia. Nie osiągniemy go jednak, dopóki nie uwolnimy się całkowicie z niewoli Prawa. Paweł przekonuje o tym w Liście do Galatów 5,1: „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli!”. Ten werset mówi wyraźnie nie o grzechu, lecz o niewoli Prawa.
 
Zapytajmy zatem, po co w ogóle Bóg dał nam Prawo. Czemu ono służy, jeśli nie uświęca? Zajmiemy się tym w następnym rozdziale.

Zobacz także
Jacek Salij OP
Wiara katolicka z całą dosłownością wyznaje jedno i drugie: że Syn Boży jest prawdziwym Bogiem, równym przedwiecznemu Ojcu, oraz że On „dla nas ludzi i dla naszego zbawienia przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem”. Nowy Testament nie pozostawia wątpliwości co do tego, że Syn Boży, stając się człowiekiem, był do nas podobny we wszystkim za wyjątkiem grzechu.  
 
ks. Grzegorz Strządała
Czym jest miłosierdzie? Nierzadko słowo to jest w języku polskim utożsamiane ze słowem miłość. Jednak słowa te, choć oba bardzo szlachetne, mają nieco różne znaczenia. Jak nas poucza Katechizm Kościoła Katolickiego, miłosierdzie jest owocem miłości (por. KKK 1829). Miłosierdzie jest zatem ukonkretyzowaniem dzieła miłości. 
 
Agnieszka Piskozub-Piwosz
Jezus widzi w świecie zło i nie przechodzi nad nim obojętnie. On przyszedł po to, aby zło nie triumfowało. Można powiedzieć, że wypowiedział mu wojnę – Jezusowy stosunek do demonów nie pozostawia tu wątpliwości. Nie jest to jednak nigdy wojna z człowiekiem czy społecznością, ale walka o ocalenie człowieka.
 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS