Czy człowiek ma prawo do popełniania błędów? Jeśli tak, to czy każdy? Analizując sposób wychowania wielu pokoleń, można dojść do wniosku, że polegał on na tym, aby nauczyć nas żyć bez żadnej wpadki. Każdy błąd jest przecież oceniany, jeśli nie stopniem, to minusem lub też uwagą – pisemną lub ustną. Oczywiście to dorośli wystawiają ocenę dzieciom i młodzieży. I nie mam tu wcale na myśli tylko szkoły. Takie podejście do sprawy nie przynosi jednak rezultatu w postaci bezbłędnych i nieomylnych dorosłych, którzy nigdy nic nie zepsują i o niczym nigdy nie zapomną...
złowiek jest tak skonstruowany, że wciąż poszukuje jakiegoś głosu, głosu, który by go poprowadził. Są głosy potężnie brzmiące na falach estrady, mocne słowa głośno wypowiadane, są głosy pięknie brzmiące i kuszące. One nas często niosą, dają miłe odczucia, jakoś chwytają nas za serce. Zaczynamy więc fascynować się taką albo inną osobą. Powoli już nie tylko wsłuchujemy się w głos, ale i różne sfery naszego życia kształtujemy na wzór tej osoby.