logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Raniero Cantalamessa OFMCap
Nadstawić ucho na głos suflera
Głos Ojca Pio
 


Sumienie to także rodzaj niepisanego, wewnętrznego prawa o niższym znaczeniu, różniącego się od tego, które istnieje w wierzącym przez łaskę, ale nie pozostającego z nim w sprzeczności, ponieważ pochodzi od tego samego Ducha. Kto posiada jedynie „niższe” prawo, ale jest mu posłuszny, pozostaje bliżej Ducha od człowieka posiadającego prawo wyższe otrzymane na chrzcie, z którym nie żyje w zgodzie.
 
Dla wierzących wewnętrzne kierownictwo sumienia jest rozwinięciem i uszlachetnieniem namaszczenia, „które jest prawdziwe, a nie fałszywe” i „poucza o wszystkim”, dlatego prowadzi w sposób nieomylny, jeśli tylko się go słucha. Komentując właśnie ten fragment I Listu św. Jana, św. Augustyn sformułował doktrynę o Duchu Świętym jako „mistrzu wewnętrznym”. Co znaczą, zapytuje, słowa: „nie potrzebujecie, żeby ktoś was pouczał”? Czy chrześcijanin sam z siebie wie już wszystko i nie potrzebuje czytać, radzić się i nikogo słuchać? Trzeba słuchać nauczycieli i kaznodziejów, ale jedynie ten zrozumie i skorzysta z tego, co oni mówią, do którego w jego wnętrzu przemawia Duch Święty. Takie jest znaczenie tych słów, ponieważ wielu słucha przepowiadania i nauczania, ale nie wszyscy rozumieją je w ten sam sposób.
 
W wewnętrznym i osobowym środowisku sumienia Duch Święty poucza nas poprzez „dobre natchnienia” czy też „wewnętrzne oświecenia”, których każdy w jakimś stopniu doświadczył w swoim życiu. Są to poruszenia serca, których nie można wyjaśnić w sposób naturalny, gdyż często idą w przeciwnym kierunku, niż chciałaby tego nasza natura. Skłaniają one do pójścia za dobrem i do ucieczki przed złem.
 
Opierając się na wymiarze moralnym osoby, niektórzy wybitni naukowcy i współcześni biolodzy zdołali przezwyciężyć teorię, która uważa byt ludzki za przypadkowy rezultat selekcji gatunku. Jeśli ewolucją rządzi jedynie prawo przeżycia najsilniejszego, jak wyjaśnić niewątpliwe akty czystego altruizmu czy nawet ofiary z samego siebie ze względu na prawdę czy sprawiedliwość?

Duch prowadzi poprzez nauczanie Kościoła

Wewnętrzne świadectwo Ducha Świętego musi pozostawać w związku z zewnętrznym, widzialnym i obiektywnym, którym jest nauczanie apostolskie. W Apokalipsie, na zakończenie każdego z siedmiu listów, słyszymy upomnienie: „Kto ma uszy, niech słucha, co Duch mówi do Kościołów”.
 
Duch mówi także do kościołów i wspólnot, nie tylko do jednostek. Święty Piotr w Dziejach Apostolskich łączy obydwa świadectwa Ducha Świętego – wewnętrzne i zewnętrzne, osobiste i publiczne. Kiedy tylko skończył mówić do tłumów o Chrystusie wydanym na śmierć i zmartwychwstałym, wszyscy czuli się „skruszeni” i „wstrząśnięci”; natomiast kiedy wygłosił te same słowa wobec zwierzchników Sanhedrynu, ci wpadli we wściekłość. To samo przemówienie, ten sam przepowiadający, a skutek całkowicie odmienny. Dlaczego? Wyjaśnienie znajduje się w słowach, które Apostoł wypowiada w innej sytuacji: „Dajemy temu świadectwo my właśnie i Duch Święty, którego Bóg udzielił wszystkim, którzy są Mu posłuszni”.
 
Dwa świadectwa muszą się zjednoczyć, aby mogła się zrodzić wiara: świadectwo apostołów głoszących słowo i świadectwo Ducha, który pozwala je przyjąć. Ta sama myśl została wyrażona w Ewangelii św. Jana, gdy Jezus mówi o Pocieszycielu: „On będzie świadczył o Mnie i wy także powinniście dawać świadectwo o Mnie”.
 
Jednakowo fatalnie jest zabiegać jedynie o jeden lub o drugi rodzaj kierownictwa Ducha. Kiedy pomija się świadectwo wewnętrzne, łatwo popaść w jurydyczność i autorytaryzm; kiedy znów zaniedbuje się zewnętrzne świadectwo apostolskie, grozi nam subiektywizm i fanatyzm.
 
 
Zobacz także
Cezary Sękalski
W górnej części prezbiterium Bazyliki Świętego Piotra w Rzymie znajduje się wspaniały witraż obudowany rzeźbami Berniniego. Przedstawia gołębicę – symbol Ducha Świętego. Jego usytuowanie po wschodniej stronie budowli nie jest przypadkowe - zgodnie z założeniem ówczesnych architektów miało to zapewnić prostopadłe padanie promieni słonecznych do wnętrza chwilę po brzasku...
 
Paweł Sawiak SJ
Odświętnie ubrany tłum czeka na rozpoczęcie liturgii. Monumentalne brzmienie organów rozpoczyna procesję ze świecami, powłóczystymi szatami i dostojeństwem. Organy grzmią, aż trzęsą się kościelne ściany i ławki. Ta podniosła atmosfera powoduje spięcie nie tylko u ceremoniarza odpowiedzialnego za przebieg Eucharystii, ale u każdego, kto na nią przybył. Nagle okazuje się, że nie jest to Msza odprawiana na Wawelu w czasach Jagiellonów, ale kilka dni temu, podczas kościelnej uroczystości w jednej z polskich katedr. Tylko dlaczego nie ma tam młodzieży? 
 
Fr. Justin
Spotykamy nierzadko w naszych parafiach ochrzczonych, którzy - jak można sądzić - są ludźmi niewierzącymi. Czy można udzielać sakramentu (np. przy zawieraniu małżeństwa) ludziom niewierzącym?
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS