logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Anna Gniewkowska-Gracz
Owoc ziemi i pracy rąk ludzkich
Pielgrzym
 


Pokarm z nieba
 
W przeddzień swojej męki i śmierci Chrystus ustanowił sakrament Eucharystii. Ofiarował nam chleb z nieba i uczynił z niego pamiątkę siebie samego. „Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: «To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę!»” (1 Kor 11,23-24).
 
– Każdego dnia prosimy Ojca, aby dawał nam „Chleba naszego powszedniego”. Chleb jest dla człowieka źródłem siły, środkiem podtrzymującym go przy życiu w sposób tak istotny, że brak chleba oznacza brak wszystkiego – mówi ks. prałat Tadeusz Brzeziński, proboszcz parafii katedralnej w Pelplinie. – Dlatego w modlitwie „Ojcze nasz” chleb streszcza wszystkie dobra, które są nam niezbędne, a nawet więcej: jest wyrazem dobra najwyższego ze wszystkich. W sakramencie Eucharystii Chrystus daje nam siebie jako codzienny pokarm.
 
Pieczywo liturgiczne
 
Chrześcijaństwo przejęło zwyczaj łamania się i dzielenia chlebem na znak braterstwa i przynależności do wspólnoty. Początkowo chleby ofiarne nie różniły się niczym od tych, jakie spożywano w domach. Dopiero od połowy IX wieku, głównie wśród chrześcijan na Zachodzie, pojawił się inny rodzaj pieczywa – podobny do znanych dziś opłatków. Sporządzano je z najbardziej delikatnej pszennej mąki i czystej wody, wypiekając w metalowych matrycach, z wygrawerowanymi wewnątrz symbolami religijnymi, scenami z życia Chrystusa czy motywami roślinnymi.
 
W średniowieczu opłatki piekli zakonnicy wykorzystując do tego celu mąkę mieloną w specjalnych młynach, z której nie wolno było piec zwykłego chleba. Ubrani byli w alby a przy pracy śpiewali nabożne pieśni. Obecnie wypiekami hostii i opłatków zajmują się po klasztorach siostry zakonne lub wyspecjalizowane zakłady. Choć postęp techniczny przyniósł zmiany w produkcji, zasadą wypieku jest nadal użycie ciasta z najlepszej pszennej mąki i najczystszej wody.
 
Produkt eksportowy
 
Umiejętność wypieku chleba sięga czasów tak odległych, że trudno dociec, kto i kiedy po raz pierwszy upiekł na rozgrzanych kamieniach placek ze startych ziaren zbóż. Źródła podają, że chleb znany jest od co najmniej 10-11 tys. lat.
Dziś w naszym kraju wypieka się prawie 200 gatunków chleba, z których najbardziej znane to pszenny, żytni, razowy oraz ten z dodatkiem przeróżnych ziaren. Przeciętny Polak zjada rocznie ok. 120 kg pieczywa. Pod względem spożycia chleba jesteśmy więc w europejskiej czołówce. Trudno się temu dziwić, skoro nasz chleb jest rzeczywiście doskonały i niezwykle różnorodny. Dzięki swoim walorom smakowym i tradycyjnej metodzie wypieku, podbija rynki Europy, USA i Kanady. Zdaniem ekspertów, ma szansę stać się naszym narodowym produktem eksportowym jak węgierskie salami czy włoskie spaghetti.
 
 
Zobacz także
ks. Łukasz Kleczka SDS
Jesteśmy pokoleniem epoki szumu, zgiełku, i niepokoju. Wciąż poszukujemy nowych rozwiązań technicznych, które bardzo często wiążą się ze wzrostem decybeli. Widzimy wielu młodych ludzi ze słuchawkami walkmanów na uszach. Słuchanie głośnej muzyki nie jest już nowością. Nawet na dworcach kolejowych wielkich miast przez megafony nadawana jest muzyka...
 
ks. Łukasz Kleczka SDS
„Drogie dzieci, powiedzcie mi, o czym była dzisiejsza Ewangelia?” – tak mniej więcej zaczyna się większość homilii dialogowanych na Mszach z udziałem dzieci. Rozmowa homilisty z dziećmi, którą to pytanie inicjuje, przypomina bardziej dialog edukacyjny, stosowany na szkolnych katechezach, niż dialog kaznodziejski. Zarówno to „klasyczne” pytanie wstępne, jak i większość pytań po nich następujących (np. pytanie o przypadające święto, o to, czym jest rekwizyt, którym kaznodzieja chce się posłużyć w homilii, kim była postać występująca w tekście biblijnym, ile jest sakramentów, jak brzmi IV przykazanie Boże itd.) ma charakter tzw. pytań egzaminacyjnych albo dydaktycznych...
 
s. Rita od Chrystusa Sługi WNO

Co zrobić, kiedy podczas modlitwy niczego się nie odczuwa czy wręcz czuje się awersję do modlitwy? Rozproszenia na modlitwie, uczucie wewnętrznej pustki i oschłości czy wręcz awersja do modlitwy są doznaniami, które dotykają każdego modlącego się. Przetrzymanie ich w wierności już jest modlitwą.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS