Najbardziej deformujące jest głoszenie ideałów i brak jakiejkolwiek próby życia według nich – zwłaszcza w stosunku do osób, które są formowane. Zajmowanie się formacją dorosłych było moim zawodowym marzeniem. Brzmi to nieco górnolotnie, ale taka jest prawda. Pamiętam pytanie, które usłyszałam na piątym roku studiów teologicznych, o pracę marzeń. Bez wahania odpowiedziałam wówczas, że byłaby to praca przy formacji dorosłych.
Także Kościół jako nowa Jerozolima ziemska, posiada skarb pokoju, który ofiarował Jezus ludziom dobrej woli, i ma za zadanie rozszerzać go na świecie. Ten obowiązek powierzył Zbawiciel siedemdziesięciu dwom uczniom posianym głosić królestwo Boże (por. Łk 10, 1-12. 17-20). „Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki” (tamże 3). Ta wypowiedź wskazuje właśnie na posłannictwo cichości, dobroci, pokoju.