logo
Niedziela, 12 maja 2024 r.
imieniny:
Dominika, Imeldy, Pankracego, Nereusza, Achillesa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
s. Michaela OP (Zofia Pawlik)
Chcę poruszyć sprawę różnicy między chrześcijaństwem a religiami Wschodu, ze szczególnym uwzględnieniem drogi do doskonałości podawanej przez te religie. Moje opinie o różnych religiach świata są bardzo odmienne od obiegowych zdań na ich temat. Utarło się bowiem przekonanie, że jest pięć wielkich religii świata, które mają jednakową wartość: hinduizm, buddyzm, islam, judaizm i chrześcijaństwo. Przed wyjazdem do Indii też tak myślałam...
 
Fr. Justin
Wielu niekatolików obawia się, że między Boga a nas może wcisnąć się coś nazbyt ludzkiego, np. strzęp materiału lub kawałek kości, które otacza się czcią i opieką. Mam na myśli relikwie.
 
Relikwie świętych schodów
Jan Gać
Schody święte? Tak, ale schody z Jerozolimy, które tam ciągle są, na swoim miejscu, schody uświęcone stopami Jezusa. Mowa tu nie o schodach z Antonii, które do Rzymu kazała przywieźć z Palestyny św. Helena, matka Konstantyna Wielkiego, i dla których papież Sykstus V w wieku XVI zlecił budowę kaplicy naprzeciw bazyliki św. Jana na Lateranie. Ale po schodach twierdzy Antonii mógł Jezus stąpać jeden jedyny raz, podczas procesu w pretorium Poncjusza Piłata; z publicznych schodów w Jerozolimie mógł korzystać na co dzień, gdy tylko przebywał w Świętym Mieście. 
 
Relikwie, cuda i odpusty
dr Anna Zajchowska
Jerozolima, Compostella, Rzym, Gniezno, Święty Krzyż, Kraków, Jasna Góra - to zaledwie początek długiej listy chrześcijańskich sanktuariów. Sława jednych przemijała, inne zyskiwały na znaczeniu. Wierni wyruszali do nich z nadzieją na uwolnienie od swoich poważniejszych lub mniej poważnych problemów...
 
Rembrandt ułaskawiony, czyli głos w sprawie odpustów
ks. prof. Mariusz Rosik
Obraz Rembrandta Powrót syna marnotrawnego zdobi ściany petersburskiego Ermitażu. Wszyscy dobrze znamy stojącą postać ojca i klęczącego przed nim syna (ojciec z narzuconym na ramiona czerwonym płaszczem, syn z pochyloną głową). Gra światła i cienia została przez artystę wykorzystana tak, aby niemal cała uwaga widza skupiła się na błogosławiących, spoczywających na ramionach syna dłoniach ojca.  Biografowie twierdzą, że Rembrandt, malując powrót marnotrawnego syna, w pewien sposób uwiecznił na nim własne doświadczenie. 
 
Rene Descartes (Kartezjusz)
ks. Damian Pankowiak SDS
René Descartes (Kartezjusz) urodził się 31 marca 1596 roku. W Touraine jako trzecie dziecko radcy parlamentu w Bretanii. W 1604 r. ojciec wysyła go do kolegium w La Fleche, założonego przez Henryka IV i kierowanego przez jezuitów. Kartezjusz pozostawał w kolegium aż do 1612 r., studiując logikę, filozofię i matematykę. Po opuszczeniu La Fleche Kartezjusz postanowił uczyć się dalej...
 
Reportaż z zaświatów
Adam Hofmann
Piekło to nie więzienie o obostrzonym rygorze ani obóz koncentracyjny – tylko człowiek, który odrzucił na wieki Boga. Podobnie zresztą jak czyściec to nie ośrodek oczekujących na azyl polityczny, tylko człowiek, który wraca do Boga. Wciąż pozostaje jednak pytanie: jak tam będzie?
 
Rewolucja seksualna i jej dzieci
Daniel Ange
Jesteśmy świadkami tego, że współczesny świat zbiera tragiczne owoce buntu przeciwko Bożemu przykazaniu: „nie cudzołóż”. Ojciec Daniel Ange, autor książki Twoje ciało stworzone do miłości, Zraniony pasterz i wielu innych, zajął się tym zagadnieniem i odnajduje w obecnym świecie przełomu XX i XXI w. wieku symptomy odnowy, przypływu czystego powietrza, jakiegoś pragnienia powrotu do stanu niewinności. 
 
Rewolucja w kulturze
Piotr S. Mazur
Kultura jest jak kalejdoskop, ciągle coś ulega w niej zmianie, jedne formy giną, inne się rodzą. Zmieniają się teorie naukowe, ale i całe koncepcje nauki, testom wytrzymałości poddawana jest moralność, sztuką zaś i religią rządzi nieokiełznana pogoń za nowymi doznaniami. Ale czy to wystarczy, by odpowiedzialnie można było wskazywać na jakąś rewolucję? Czego miałaby ona dotyczyć i czy rzeczywiście, jak na rewolucję przystało, przybiera ona tak gwałtowny obrót, a może raczej jest niedookreśloną, ale zarazem naturalną ewolucją przechodzenia jednych form w drugie? 
 
Rezerwat szalonych komputerów
Redakcja Drogi
Dawniej komputery były obok nas – choćby na biurku. Teraz często są przy nas – nosimy komputer w torbie lub smartfona w kieszeni. Czasami są na nas – założone jako smartwatch. Lada moment zostaną wbudowane w okulary rozszerzające rzeczywistość. Nawet nie za 20, ale już za 10 lat komputery będą… w nas. W jakiś sposób wszczepione lub połykane w miniaturowej kapsule. Będą w cudowny sposób monitorować nasze czynności życiowe, ostrzegać o zagrożeniach, a jednocześnie będą rozszerzać nasze możliwości i umiejętności.   Z Marcinem Koziołem rozmawia redakcja Drogi
 
 
1  
...
495  
496  
497  
498  
499  
500  
501  
502  
503  
...
 
Polecamy
ks. Leszek Rasztawicki

Kiedy doświadczamy radości, bądź przeżywamy niezwykłe chwile, często mówimy „było mi jak w niebie”. Podświadomie z duszy wydobywamy pragnienia spełnienia, które nazywamy stanem szczęścia. „Niebo” jest więc nie tyle miejscem ani przelotnym uczuciem, co stanem naszego serca i duszy, w którym chcielibyśmy trwać. Jednak często tracimy smak „nieba” i stwierdzamy, że chwile szczęścia są ulotne, a pozostaje życie szare i monotonne. To w jaki sposób być szczęśliwym na ziemi, skoro wszystko jest tak zmienne i nietrwałe? Gdzie szukać prawdziwego szczęścia?

 
Zobacz także
Aneta Pisarczyk

Każde dziecko jest utalentowane. Każde ma swoje indywidualne zdolności, predyspozycje, umiejętności wyróżniające go spośród rówieśników. I nie musi to być nic wielkiego i nadzwyczajnego. Czasami może to być drobna umiejętność, nawet taka, której nie zauważamy na pierwszy rzut oka. Jak zatem wspierać wnuczkę lub wnuka w odkrywaniu i rozwijaniu swoich zdolności? Jaką rolę w tym procesie mogą odegrać dziadkowie? I co zrobić, by zachować równowagę pomiędzy rozwijaniem talentów a pracą nad tym, co sprawia dziecku trudność?

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS