logo
Czwartek, 16 maja 2024 r.
imieniny:
Andrzeja, Jędrzeja, Małgorzaty, Szymona – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Na czym polega uznanie winy?
Tomasz Grabowski OP
W sakramencie pojednania chodzi między innymi o wyznanie grzechów. Tradycyjnie mówi się o oskarżeniu, które penitent kieruje w stosunku do siebie samego. Spowiadając się lub gdy spowiadam kogoś, staram się zwracać uwagę na stosunek, jaki mam do własnych grzechów i na to, jak penitent przeżywa swój związek z winą.
 
Skończmy z językiem agresji!
Grażyna Starzak
Język agresji, a nawet nienawiści, który słyszymy z trybun sejmowych jest też coraz częściej stosowany w codziennym życiu w różnych grupach społecznych. Także wśród młodych. Wszyscy zauważamy, jak bardzo obniżył się poziom dialogu społecznego, jak zmienił się na gorsze dyskurs parlamentarny. Niestety, także wśród młodzieży, która wszak wzoruje się na nas, dorosłych. Mówią o tym głośno nie tylko wychowawcy, ale także duchowni.
 
Modlitwa nieustanna
s. Rita od Chrystusa Sługi WNO
Bóg stoi przy tobie. Jest obecny. Uczestniczy. Jego obecność jest zasadniczo różna od stojącego pomnika lub obojętnej obserwacji strażnika. On chce być w relacji i do niej zaprasza. Jeśli jest pragnienie relacji i jest obecność – może powstać więź. Przez modlitwę. Modlitwa, która zaczyna się od konkretnych momentów dnia (np. rano i wieczorem), rozszerza się przez rozważanie i noszenie w sobie Słowa np. z Ewangelii dnia, z rekolekcji; zaczyna przenikać życie, kiedy wpływa na nasze decyzje, a stopniowo – może stać się obecna bez przerwy. 
 
Panie, Ty jesteś światłem i zbawieniem moim (Ps 27, 1)
o. Gabriel od św. Marii Magdaleny
Św. Mateusz zawsze stara się porównywać wydarzenia z życia Jezusa z tym, co prorocy przepowiedzieli o Mesjaszu, więc rozpoczynając opowiadanie o Jego działalności apostolskiej, przytacza proroctwo Izajasza dotyczące „ziemi Zabulona i Neftalego”, gdzie Mistrz w owym czasie przebywał. „Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło” (Mt 4, 16). Mateusz widział, jak to proroctwo spełniało się w jego oczach.
 
O problemach ze zdradliwym sercem
Elżbieta Wróblewska
„Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i niepoprawne – któż je zgłębi?”, powiedział prorok Jeremiasz (Jer 17,9). A Jezus mówi, że „z serca pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa i to czyni człowieka nieczystym” (por. Mt 15,19-20). Biologicznie rzecz ujmując, serce to tylko pompka do krwi i nie ma się co nad tym zatrzymywać. Pompka to pompka, i już. Ale nie do końca…
 
Najpierw sumienie
ks. Przemysław Bukowski SCJ
W jakimś sensie rozumiem argumenty tych, którzy uważają, iż w państwie, w którym większość stanowią katolicy, wszelkie ustawodawstwo winno zmierzać w kierunku wcielenia w nie jak największej dawki Ewangelii oraz nauki Kościoła. W moim przekonaniu w takim myśleniu może być ukryta naprawdę szczera potrzeba „zrobienia dobrze” tym, których prawo obowiązuje w pierwszej kolejności w tym sensie, że stanowią oni większość liczebną danego społeczeństwa, a przy okazji być może również zwerbowanie we własne kręgi tych, którzy nie są przekonani, że Kościół chce dobra dla wszystkich. 
 
Grzech i pokuta
Sebastian Bednarowicz
Grzech jest dla człowieka śmiertelną chorobą. Gdy człowiek da się zwieść szatanowi – upada. Bóg pragnie pomóc wszystkim ludziom w zachowaniu czystości serca, w powstawaniu z upadków, pragnie nawrócenia grzeszników, na których oczekuje w konfesjonale. Czym jest grzech i pokuta?
 
Taize to rzeczywistość wyjątkowa
Ewelina Gładysz, Przemysław Radzyński
Czasem jesteśmy w takim momencie, że nie wiemy w jaką stronę należy pójść. Życiowe decyzje ukierunkowują nas w konkretną stronę, a to może być trudne, bo chcielibyśmy sobie zostawić możliwość wyboru. Ale rzeczy piękne w naszym życiu, na ogół wiążą się z podejmowaniem ryzyka –  mówi br. Wojciech Jerie, jeden z trzech Polaków we wspólnocie braci z Taize, w rozmowie z Eweliną Gładysz i Przemysławem Radzyńskim
 
Aniołowie nieustannie prowadzący ludzi do Boga
Henryk Skoczylas CSMA
Albowiem tak mówi Pan Bóg: Oto Ja sam będę szukał moich owiec i będę miał o nie pieczę […]. Na dobrym pastwisku będę je pasł, na wyżynach Izraela ma być ich pastwisko [...]. Ja sam będę pasł moje owce i Ja sam będę je układał na legowisko – wyrocznia Pana Boga. Zagubioną odszukam, zabłąkaną sprowadzę z powrotem, skaleczoną opatrzę, chorą umocnię, a tłustą i mocną będę ochraniał. Będę pasł sprawiedliwie (Ez 34, 11.14a-16).
 
Spotkanie w dżungli
Dominika Szkatula
Pracuję na misjach w Peru, nad Amazonką, od blisko 34 lat. Zostałam tam posłana jako misjonarka świecka przez Archidiecezję Krakowską. Po tylu latach doświadczenia misyjnego i na dzisiejszy stan misji - realizowanych w Wikariacie św. Józefa znad Amazonki, uważam że najważniejszą definicją duszpasterstwa jest bycie z ludźmi. Trzeba być blisko nich, szczególnie tych najbardziej opuszczonych, być prawdziwie obecnym wśród nich i dla nich, nawiązywać osobiste relacje, umieć im towarzyszyć w normalnym, codziennym życiu.
 
 
1  
...
547  
548  
549  
550  
551  
552  
553  
554  
555  
...
 
Polecamy
Jakub Kruczek OP

Ewangelista Łukasz zanotował słowa Pan Jezus skierowane do uczniów zatroskanych o własne życie: "Nie troszczcie się zbytnio o życie, co macie jeść, ani o ciało, czym macie się przyodziać. Życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie. Przypatrzcie się krukom: nie sieją ani żną, nie mają piwnic ani spichrzów, a Bóg je żywi. O ileż ważniejsi jesteście wy niż ptaki" (Łk 12, 22-24). W tej wypowiedzi Jezusa nacisk należy położyć na słowo "zbytnio". Nie należy się "zbytnio" troszczyć o własne życie i sprawy tego świata. Bóg czuwa na nami każdego dnia ale też od samego początku, zaprosił człowieka do współtworzenia historii świata.

 
Zobacz także
Krzysztof Wons SDS
Bliskość człowieka, którego głos i ciało drżą ze wzruszenia, zawsze nas peszy. Czujemy się niezręcznie. Zaskoczeni, nie wiemy, jak się zachować. A co powiedzieć, gdy wzrusza się i szlocha sam Bóg-Człowiek. Ewangeliści wiedzieli, że potrzebujemy spotkań z Jezusem, który nie kryje swoich uczuć: smuci się, lęka, cały drży, ma oczy zalane łzami, gniewa się. Potrzebujemy ich zwłaszcza, gdy kryjemy twarz pod maską udawania, grzęźniemy w niesłusznym samozadowoleniu.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS