O funkcjach religii i o tym, jak jest przeżywana, można dyskutować. Inaczej jest, gdy przyjmuje się tezę, że religia nie mogła powstać bez interwencji nadprzyrodzonej. To jest granica, która definiuje podejście do genezy religii. Gdy pojawia się odniesienie do nadprzyrodzoności, to między wierzącym a niewierzącym mogą być tylko punkty zgody w pewnych szczegółach, ale nie w kwestii zasadniczej – jej istnienia bądź nieistnienia.
Z Janem Woleńskim i Jackiem Prusakiem SJ rozmawia Mateusz Burzyk
Wspiera walkę ze złem, szczególnie tę duchową. To anioł do zadań specjalnych, łączący sprawiedliwość z miłosierdziem, odpowiedzialny za opiekę nad umierającymi. Spełni istotną rolę w dniach Sądu Ostatecznego. Jego imię oznacza „Któż jak Bóg!” i jest odpowiedzią na bunt Lucyfera wobec Stwórcy. Zgodnie z Apokalipsą św. Jana pod jego przewodnictwem aniołowie wierni Bogu pokonali aniołów zbuntowanych...