logo
Środa, 01 maja 2024 r.
imieniny:
Józefa, Lubomira, Ramony – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
brat Wawrzyniec od Zmartwychwstania
O praktykowaniu Bożej Obecności
Wydawnictwo Esprit
 


Praktyki potrzebne do osiągnięcia życia duchowego  


Praktyka najświętsza, najpowszechniejsza i najbardziej potrzebna w życiu duchowym to obecność Boga: to jest upodobać sobie Jego boskie towarzystwo i przyzwyczaić się do niego, mówiąc pokornie i rozmawiając z Nim czule w każdym czasie, w każdej chwili, bez reguły i miary, zwłaszcza w czasie pokus, zmartwień, oschłości, odrazy, a nawet niewierności i grzechów.

Trzeba stale się przykładać do tego, aby nasze działania wszystkie bez różnicy były sposobem na przestawanie z Bogiem, jednakże ma ono być niewystudiowane, lecz jakby wypływać z czystości i prostoty serca.

Trzeba podejmować wszystkie nasze działania z powagą i umiarem, bez porywczości i pośpiechu, które cechują ducha zagubionego. Trzeba pracować powoli, spokojnie i z miłością do Boga, prosić Go o przyjęcie naszej pracy, a przez tę ciągłą uwagę skierowaną ku Bogu rozbijemy głowę demona i wytrącimy mu broń z ręki.

Powinniśmy podczas pracy i innych działań, w czasie lektury i pisania, nawet i duchowego, co więcej: w czasie zewnętrznych aktów pobożności i odmawianych na głos modlitw, zostawić krótką chwilę, najczęściej jak możemy, na adorację Boga w głębi naszego serca, kosztować Go, choćby przelotnie i jakby ukradkiem. Ponieważ wiecie, że Bóg jest obecny przed wami podczas waszych działań, że jest w głębi i w centrum waszej duszy, dlaczegóż zatem nie porzucić przynajmniej od czasu do czasu waszych zewnętrznych zajęć, a nawet waszych modlitw słownych, aby adorować Go wewnętrznie, chwalić Go, prosić Go, ofiarować Mu wasze serce i dziękować Mu? Cóż może być bardziej miłego Bogu niż porzucenie w ten sposób, tysiące razy w ciągu dnia, wszystkich stworzeń, aby się wycofać i adorować Go w swoim wnętrzu? Kolejną kwestią jest zniszczenie miłości własnej, która może istnieć tylko między stworzeniami, od których uwalnia nas niepostrzeżenie to wewnętrzne zwrócenie się do Boga! I wreszcie, nie możemy dać Bogu większego świadectwa naszej wierności niż wyrzekając się stworzenia i gardząc nim tysiące razy, aby cieszyć się przez chwilę Stworzycielem.

Nie zamierzam was tymi słowami zobowiązać do porzucenia na zawsze świata zewnętrznego, to niemożliwe; jednakże roztropność, która jest matką cnót, powinna służyć wam za regułę. Twierdzę jednak, iż powszechnym błędem wśród osób duchownych jest to, że nie porzucają od czasu do czasu świata zewnętrznego, aby adorować Boga w swoim wnętrzu i radować się w pokoju przez chwilę Jego boską obecnością. Dygresja była długa; uznałem, że owa kwestia wymagała całego tego wyjaśnienia. Powróćmy do naszych praktyk.

Wszystkie te adoracje powinny się dokonywać przez wiarę, w przekonaniu, że naprawdę Bóg jest w naszych sercach, że trzeba Go adorować, kochać i służyć Mu

w duchu i prawdzie, że widzi wszystko, co się dzieje i co się stanie w nas i we wszystkich stworzeniach, że jest On niezależny od wszystkiego i że jest Tym, od którego zależą wszystkie stworzenia, że jest nieskończony we wszelkiego rodzaju doskonałości. [On jest Tym], który zasługuje dzięki swej nieskończonej wspaniałości i swemu suwerennemu panowaniu na wszystko, czym jesteśmy, i na wszystko, co jest w niebie i na ziemi, czym może dysponować zgodnie ze swym upodobaniem w czasie i wieczności. Jesteśmy Mu winni - zgodnie ze sprawiedliwością - wszystkie nasze myśli, nasze słowa i nasze działania.

Przyjrzyjmy się, czy to czynimy.


Zobacz także
Błażej Tobolski
 
8 kwietnia 2005 r., dzień pogrzebu Jana Pawła II. W La Garde Freinet, niewielkim francuskim miasteczku w Prowansji miejscowy piekarz, pełniący jednocześnie posługę stałego diakona, adorował Najświętszy Sakrament w kaplicy na strychu kamienicy, w której mieszkał. – Nagle ujrzałem oblicze Jana Pawła II, przenikające niczym oblicze ojca moje serce – wspomina 51-letni Martial Codou. 
 
Michał Gryczyński
Niedziela Palmowa jest dniem wyjątkowym nie tylko z powodu radości zawieszającej na chwilę poważny nastrój Wielkiego Postu, ale również dlatego, że rozpoczyna Wielki Tydzień, a więc najważniejsze dni w roku liturgicznym. Ale ponad rozkołysanymi palmami w rękach wiwatujących tłumów słuchać już krzyk tych samych ludzi: ukrzyżuj Go!, a na horyzoncie widać zarys Krzyża wzniesionego na Golgocie. 
 
Ewa Czaczkowska

Dlaczego Bogu tak bardzo zależało, aby właśnie w tym okresie dziejów, na początku XX w. dotrzeć do ludzi z przesłaniem o miłosierdziu? I dlaczego  wybrał do tego zadania Helenę Kowalską – córkę ubogich rolników spod Łęczycy, która ukończyła ledwie trzy klasy wiejskiej szkoły podstawowej, a w zakonie jako siostra drugiego chóru pracowała ciężko fizycznie? Historia objawień pokazuje, że Bóg do zadań specjalnych wybiera albo dzieci, albo osoby proste, niewykształcone, co nie znaczy, że pozbawione inteligencji czy wrażliwości duchowej. 

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS