logo
Środa, 08 maja 2024 r.
imieniny:
Kornela, Lizy, Stanisława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
O. Anselm Grün OSB
Po prostu żyć. Wielka księga duchowości i sztuki życia
Wydawnictwo Jedność
 


Autor ze znajomością rzeczy, na podstawie długoletniego doświadczenia duchowego i terapeutycznego, odpowiada na podstawowe pytania egzystencjalne dotyczące sensu i jakości życia. Podkreśla także wagę uświadomienia sobie swego wewnętrznego rytmu i odkrycia w naturze, a także w uroczystościach roku liturgicznego symboli odpowiadających własnej drodze rozwoju, co pozwala zdrowo i owocnie żyć.

 

Wydawca: Jedność
ISBN: 978-83-7660-414-5
Format:140x205
Stron:328
Rodzaj okładki:twarda, z obwolutą
Rok wydania: 2012

 
Kup tą książkę  
 

 
Wrzesień – Czas dojrzewania

 
Świat zewnętrzny jest obrazem świata wewnętrznego. To stwierdzenie dobrze pasuje do września, kiedy rok chyli się ku końcowi. Zaczyna się jesień, a tym samym spojrzenie wstecz na to, co wydarzyło się w minionym roku, na to, co było dobre, a co możemy odnotować jako mniej pozytywne. Nadszedł czas, w którym dokonujemy bilansu. W miesiącach jesiennych zbiera się plony z pól i sadów, co sprzyja także rozważaniom o naszych życiowych zbiorach. Ten fakt ze świata przyrody stawia przed nami pytanie: jakie plony przyniosło moje życie? Czy rozwinąłem się duchowo w tym roku? Czy moja praca nad sobą i praca dla innych zaowocowały? 
 
Dobrze jest, gdy potrafimy patrzeć z wdzięcznością na zbiory zebrane tego roku i wyciągnąć dla siebie pozytywny bilans. Niemniej doświadczamy też niepowodzeń. Mówi się, że „Sukces ma wielu ojców, a porażka tylko jednego”. Każdy z nas uważa, że przyczynił się swoim wkładem do sukcesu. Jednak kiedy coś nie wychodzi, zostajemy sami. Oblewa nas fala krytyki i szyderstwa. Tak więc dobrze jest spoglądać wstecz z wdzięcznością, a jednocześnie skromnie na osobiste sukcesy. Równie ważne jest, aby umieć z godnością przegrywać i przyznawać się do niepowodzeń, jakie niesie życie. 
 
Częścią naszej egzystencji są wzloty i upadki, jasne i ciemne strony. Bądźmy wdzięczni za jedne i drugie, bowiem na sukcesach i na porażkach człowiek się uczy. Sukces jest obietnicą powodzenia w życiu. Nie zawsze znajdujemy się przecież po stronie przegranych. Życie przynosi szczęście. Żyjemy w harmonii ze sobą. Porażki także mogą być zbawienne. Zrywają z twarzy wszystkie maski. Stykają nas z prawdą o nas samych. Porażka pozbawia nas tego, czym moglibyśmy się chwalić i czujemy się wówczas nadzy. Ale też stawia przed nami pytanie, czego właściwie chcemy od życia i kim naprawdę jesteśmy. Wartość człowieka zależy nie tylko od sukcesów lub czynów, lecz również od tego, w jaki sposób znosimy to, co nam się przytrafia. 
 
W sporcie istnieje zasada, że prawdziwą wielkość sportowca widać po tym, jak radzi sobie z przegraną i jak się zachowuje jako przegrany. Niektórzy nie potrafią przegrywać. Winią innych za własną porażkę. Jednak kiedy przyznamy się do niej i uczciwie ją przyjmiemy, wówczas definiujemy siebie nie według sukcesów, lecz według swego życia. Obowiązuje zasada: „Kto chce wygrywać, powinien umieć też przegrywać”. Bez gotowości na przegraną lepiej w ogóle nie przystępować do meczu lub do jakiejkolwiek rywalizacji. Uczciwy zwycięzca szanuje przegranego, a uczciwy przegrany gratuluje zwycięzcy. Takie sytuacje składają się na naszą codzienność. Osoba, która potrafi zdrowo do tego podchodzić, jest dobrym sportowcem i dojrzałym człowiekiem.
 
W przeszłości traktowano jesień jako okres zbiorów i obfitości, w którym wystawnie świętowano. Dziękowano Bogu za wszystko i cieszono się z Jego darów. Jesień może więc być czasem, w którym odkrywamy obfitość życia i jesteśmy za nią wdzięczni.
 
Życzę Wam, niezależnie od tego, w jakiej fazie życia jesteście, abyście postrzegali doświadczenia związane z jesienią przez pryzmat dojrzewania i wyzwolenia. Życzę również, aby wdzięczność pozwoliła Wam na postrzeganie egzystencji nowymi oczyma, które potrafią się cieszyć z codziennych darów, jakie przygotowuje nam życie i Bóg. 

Zobacz także
Sławomir Rusin
Jeszcze zupełnie niedawno ludzie – i to całkiem dobrze wykształceni i mieniący się kulturalnymi – w czasie zabaw dręczyli zwierzęta, doprowadzając je nawet do śmierci. Nikt się temu nie dziwił, nikt nie protestował. Dziś na zwierzęta patrzymy całkiem inaczej, stawiając je często ponad człowieka...
 
Wojciech Werhun SJ
 
Tylko Pan Bóg zna cel tych natchnień i manifestacji Ducha Świętego i nie koniecznie musi go ujawniać. My tylko przyjmujemy coś, co On nam proponuje. Oczywiście bardzo często „modlimy się o”: o słowo, o charyzmaty, o uzdrowienie, o uwolnienie, itd. Ale nie ma w tym żadnej naszej zasługi, żadnej naszej przyczyny. Bo jeżeli jest w nas autentyczna prośba o charyzmaty, uzdrowienie, słowo, itp., to jest ona już uprzednio zainspirowana przez Ducha, który chce nam ich udzielić.
 
Michał Golubiewski OP
Stopniowo, zwłaszcza w liturgii Kościoła, Krzyż święty stawał się jakby soczewką obejmującą i skupiającą w sobie światło wszystkich tajemnic Chrystusa: Jego życie i mękę, śmierć i zmartwychwstanie, panowanie nad światem i paruzję, kiedy to „ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego” (Mt 24, 30). 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS