III Niedziela Wielkiego Postu: Każdy projekt zakłada ustalenie budżetu, czyli obliczenie kosztów związanych z różnymi podejmowanymi pracami. Jak dobrze zaplanować budżet? Czy dobrze przemyślany budżet może nam zagwarantować szczęście?
Budżet projektu: życie ma tylko dolną granicę: nie grzeszyć; górna granica nie istnieje, zaś wszystkie koszty są wyrażone w najwyższej chrześcijańskiej, niematerialnej „walucie”: miłości.
Jednak jak się okazuje, mimo braku górnej granicy – człowiek tworzy ją sam! Są to ograniczenia zewnętrzne i wewnętrzne, biorą się z lenistwa, lęku, głupoty, zazdrości i wielu, wielu innych.
Na III Niedzielę Wielkiego Postu Rafał Chwałkowski SDS w swoim odcinku proponuje refleksję, o tym czy ta swoista chrześcijańska „waluta” ma jakąkolwiek wartość we współczesnym świecie, kto tak naprawdę decyduje o budżecie i nim zarządza oraz jak pomysłowo zaplanować swój budżet?
Nie ma wątpliwości, że prawda o Bożym Narodzeniu czy o Wcieleniu była w chrześcijaństwie żywa i ważna. Bóg stał się człowiekiem. Już św. Paweł w Liście do Galatów pisał: „Gdy nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu”. W tym zdaniu zawarta jest cała prawda o Bożym Narodzeniu.
O tym, czy Boże Narodzenie zastąpiło święta pogańskie i czy naprawdę nie wiemy, którego dnia urodził się z Jezus, z ks. prof. Henrykiem Seweryniakiem rozmawia Monika Białkowska.
„Bóg kochający sercem ojca”. To zdanie niewątpliwie budzi skrajne emocje. Uznanie go za prawdę byłoby zatem uzależnieniem naszego doświadczenia miłości Bożej od obfitości ojcowskiego serca. Nurtują mnie więc zasadniczo dwa pytania: czy Bóg kocha tylko na tyle, na ile kochać może człowiek?