O funkcjach religii i o tym, jak jest przeżywana, można dyskutować. Inaczej jest, gdy przyjmuje się tezę, że religia nie mogła powstać bez interwencji nadprzyrodzonej. To jest granica, która definiuje podejście do genezy religii. Gdy pojawia się odniesienie do nadprzyrodzoności, to między wierzącym a niewierzącym mogą być tylko punkty zgody w pewnych szczegółach, ale nie w kwestii zasadniczej – jej istnienia bądź nieistnienia.
Z Janem Woleńskim i Jackiem Prusakiem SJ rozmawia Mateusz Burzyk
Talent artysty bez talentu wiary może stworzyć arcydzieła, ale one nie będą prowadzić do modlitwy – a tego oczekujemy od sztuki sakralnej. Z kolei talent wiary bez talentu artysty może stworzyć pobożny kicz, co też nikogo do modlitwy nie pociągnie, może nawet wręcz przeciwnie. Więc jeśli te dwie rzeczy spotykają się ze sobą, a tak jest w przypadku Fra Angelica, powstają głębokie dzieła artystyczne i religijne zarazem, w sensie ducha, który tam jest zawarty.
– mówi bp. Michał Janocha w rozmowie z Ireną Świerdzewską.