logo
Czwartek, 02 maja 2024 r.
imieniny:
Atanazego, Longiny, Toli, Zygmunta – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Egon Kapellari
Sztuka umierania
Wydawnictwo M
 


Tytuł: Sztuka umierania
Autor: Kapellari Egon
Przekład Jacek Jurczyski SDB
Wydawca: Wydawnictwo M; Kraków 2006
Tytul oryginalu: Und dann der Tod...
ISBN 83-7221-686-X
Okładka: Oprawa miękka
Wymiary: 140x202 mm
Kup tą książkę

 
MONIKA - Pożegnanie przy oknie
 
W dziewiątej księdze dzieła zaliczanego do kanonu literatury światowej, noszącego tytuł Confessiones (Wyznania), Ojciec Kościoła Augustyn wystawił swojej matce Monice wzruszający literacki pomnik. Ta czcigodna niewiasta zmarła jesienią 387 roku w portowym mieście Ostia, daleko od swej północnoafrykańskiej ojczyzny, osłabiona wyczerpującą gorączką, w obecności swojego syna, który tak o tym napisał: "I tak owa pobożna i Bogu oddana dusza rozstała się z ciałem w dziewiątym dniu choroby, w pięćdziesiątym szóstym roku życia swego, a mojego - trzydziestym trzecim". Życie głęboko wierzącej Moniki przez wiele lat było czasem uporczywych starań o nawrócenie na chrześcijaństwo własnego męża, a przede wszystkim syna Augustyna. Na krótko przed jej śmiercią Augustyn przyjął w Mediolanie chrzest z rąk wielkiego biskupa Ambrożego. Nieco później obaj wraz z Hieronimem i papieżem Grzegorzem Wielkim stali się najważniejszymi Ojcami Kościoła katolickiego. Wiele lat wcześniej matkę wylewającą łzy nad najwidoczniej nie dającym się nawrócić synem Ambroży pocieszył słowami - "syn takich łez" nie pójdzie na zatracenie. Teraz jej nadzieja spełniła się. Żegnając się z Augustynem, powiedziała do niego: "Synu, jeśli o mnie chodzi, nic mnie już w tym życiu nie cieszy... Jedno było, więc dla tego pragnęłam przez jakiś czas pozostać; widzieć cię przed śmiercią chrześcijaninem, katolikiem. Hojność Boża prześcignęła moje pragnienia, skoro nadto oglądam w Tobie sługę Bożego, który wzgardził szczęściem ziemskim. Więc co ja tu jeszcze robię?".
 
Słowa pożegnania poprzedziła intymna mistyczna rozmowa, którą oboje prowadzili wsparci o okno, skąd rozciągał się widok na ogród domu, gdzie przebywali, nabierając sił przed czekającą ich jeszcze podróżą. Opis tego dialogu przez potężnego w słowie syna jest jednym z najwspanialszych tekstów chrześcijańskiej mistyki. W duchowym zachwycie matka oraz jej nawrócony syn przemierzają stopniowo twory cielesne aż do samego nieba, następnie podążają dalej, aby dotrzeć do krainy ducha i wreszcie ponad nią docierają do odwiecznej Bożej mądrości, "muskając ją zaledwie pomimo wzbicia serca całą potęgą lotu".
 
Ta duchowa podróż do wieczności nie daje im możliwości schronienia. Oboje muszą wrócić do rzeczywistości ziemskiego życia. Dla Moniki miało ono trwać jeszcze tylko dwa tygodnie. W położonej na północy Afryki Tagaście przygotowała dla siebie grób u boku zmarłego małżonka, z którym nie była zbyt szczęśliwa. To wszystko jednak straciło dla niej wszelkie znaczenie. "Złóżcie to ciało gdziekolwiek; niech wam troska o nie nie sprawia kłopotu; o to was tylko proszę, byście przed ołtarzem Pańskim o mnie pamiętali, gdziekolwiek będziecie" - zwraca się do dzieci towarzyszących jej przy łożu śmierci.
 
Augustyn kiełzna swój dziki ból siłą chrześcijańskiej wiary. Wyznaje także, że udał się do łaźni, lecz powrócił niepocieszony, gdyż "nie wypocił z serca swego goryczy smutku". Następnie dodaje: "Wreszcie zasnąłem, a po przebudzeniu spostrzegłem, iż ból mój niemało złagodniał". W końcu doznaje łaski łez: "I dałem upust łzom, które powstrzymywałem, aby płynęły do woli". Syn, przyczyna wielu łez matki, sam staje się płaczącym i doświadcza uzdrawiającej siły tego rodzaju żalu i żałoby.

Zobacz także
Edyta Laurman-Jarząbek
Koniec XX wieku i początek nowego tysiąclecia przyniósł człowiekowi nie tylko wiele osiągnięć w rozmaitych dziedzinach życia, ale też nowe zagrożenia, które w zdecydowany sposób zawładnęły ludzkimi osobowościami. Obok uzależnienia od alkoholu, nikotyny czy innych substancji narkotycznych pojawiła się nie mniej groźna zależność od Internetu, gier komputerowych, hazardu, zakupów, pracy, telefonu komórkowego, solarium (tanoreksja) czy seksu. W ostatnich latach obserwujemy jednak wzrost liczby przypadków, gdy zachowania te stają się patologiczne i mogą powodować groźne skutki. 
 
ks. Tomasz Jaklewicz
Powiedz mi, jakie są twoje nadzieje, a powiem ci, kim jesteś. Człowieka określają nie tylko jego korzenie, ale także jego przyszłość – to, czego spodziewa się po życiu, po innych, po Kościele, po Bogu… Czy spodziewamy się nieba? 
 
Anna Lasoń-Zygadlewicz
Misja osobista to modny termin, paradoksalnie – w kręgach kadry kierowniczej, choć wywodzi się z duchowości ignacjańskiej. Oczywiście pierwszym jej autorem jest Pan Bóg, który cię powołał do życia i wyposażył w określone talenty. Dając ci je – obdarzył cię pewnymi predyspozycjami. Ale Bóg nie może zrealizować twojego powołania bez twojej odpowiedzi.
 
W rozmowie z Anna  Lasoń-Zygadlewicz opowiada o niej dr Hubert Malinowski, psycholog, który na co dzień prowadzi szkolenia i coachingi indywidualne z zakresu inteligencji emocjonalnej dla kadry wyższego i średniego szczebla. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS