W dniu święceń dziennikarka zapytała mnie „dlaczego?”. Odpowiedziałem jej, że Panu Bogu się nie odmawia. To przekonanie nadal we mnie głęboko tkwi. Jak Pan Bóg woła, to trzeba iść. Był czas kiedy mocno przeżywałem śmierć żony. Pisałem trochę wierszy. Ale to był też czas, kiedy powołanie zaczynało się we mnie krystalizować. Nie na zasadzie impulsu, ale coraz intensywniej o tym myślałem.
O powołaniu, rodzinie i kapłaństwie opowiada ks. Antoni Kieniewicz, który po śmierci swojej żony, w wieku 69 lat, został kapłanem.
Nie wiem, jak oddać po polsku to słowo tak ważne dla Karola de Foucauld: fraternité? Wspólnota braci, braterstwo, które ma swoje źródło w Jezusie: „Jeden jest Ojciec wasz… a wy wszyscy braćmi jesteście (Mt 23, 8-9); Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40). Stąd znaczenie dla naszego wspólnotowego życia tych spotkań, które my nazywamy „dzieleniem się”, na których każdy może wyrazić to, czym żyje, czego pragnie, czego żałuje itd. Jest to istotna braterska pomoc, która przyczynia się do tego, że zachowujemy między sobą więź jedności...