logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Mariola T. Kozubek
Wychowanie do wiary w rodzinie - propozycja duchowości jedności
Kwartalnik Homo Dei
 


Jej przewaga bierze się raczej z dwutysiącletniej już tradycji wychowywania w miłości do człowieka; w ukazywaniu ojcostwa Boga, które stanowi centralny punkt chrześcijańskiej pedagogii, a którego odbiciem na płaszczyźnie stosunków międzyludzkich jest braterstwo [36].
 
Kolejna propozycja dla wychowania, jaką zawiera duchowość jedności, łączy się z pedagogiczną zasadą stopniowania. W przekonaniu Ch. Lubich łączenie słowa Bożego z życiem („życie słowem życia”) prowadzi stopniowo do głębokich przemian w życiu osobistym, a to zapoczątkowuje prawdziwy proces wychowawczy [37]. Także ta zasada duchowości jedności, która dotyczy odczytywania woli Bożej w wydarzeniach własnego życia oraz w biegu dziejów ludzkości, uczy nieustannego przekraczania siebie, przechodzenia w stronę „ty”, co człowieka ubogaca i czyni wolnym [38].
 
Zasada duchowości jedności „Jezus opuszczony” także ma znaczenie pedagogiczne. Jezus opuszczony na krzyżu przez Ojca jest obrazem wszystkich szczególnie bolesnych i tragicznych ludzkich i społecznych rzeczywistości i doświadczeń, w których szczególnie widać naglącą potrzebę wychowania, a zatem obrazem człowieka nie wiedzącego, potrzebującego, nieprzystosowanego, upośledzonego, nie kochanego, zaniedbanego, wyrzutka itd. Ch. Lubich podkreśla, że ukazuje On „granicę bez granic” tej potrzeby, a jednocześnie „granicę bez granic” odpowiedzialności wychowawców w udzielaniu pomocy i w wychowaniu.
 
Innym pedagogicznym aspektem tej zasady duchowości jedności (tzn. „Jezus opuszczony”) jest wychowanie do tego, co trudne. Ch. Lubich, powołując się na ten moment z życia Jezusa, gdy na krzyżu wyrzekł słowa: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego (Łk 23,46), wskazuje, że Jezus daje przykład właściwego podejścia do trudności, przeszkód, błędów, upadków, prób, wysiłków i cierpienia jako do rzeczywistości, którym trzeba stawić czoła, które trzeba przezwyciężać miłością. Taka optyka uczy traktowania cierpienia jako niezbędnego czynnika w procesie dochodzenia do pełnej dojrzałości. Wychowanie do tego co trudne jest zadaniem, które obejmuje zarówno wychowanka, jak i wychowawcę.
 
Także zasada duchowości jedności określona jako jedność jest ściśle związana z wychowaniem. W pedagogii Ruchu jedność (rozumiana jako więź człowieka z Bogiem i ludzi wzajemnie ze sobą) wytycza cel wychowania. Ch. Lubich twierdzi, że w tejże pedagogii, w której płaszczyzna duchowa i płaszczyzna ludzka (za sprawą Wcielenia) przenikają się wzajemnie i jednoczą, jedność nie jest utopią, lecz realnym doświadczeniem ludzi zawsze wtedy, gdy u podstaw relacji międzyosobowych jest wzajemna miłość. Jest to doświadczanie relacji trynitarnej, najbardziej autentycznej wrażliwości społecznej, najprawdziwszego poczucia społecznego, gdzie dokonuje się […] synteza między pedagogicznymi wymaganiami jednostki a pedagogicznymi wymaganiami z zakresu tworzenia wspólnoty [39].
 
W duchowości jedności jest także odniesienie do Maryi. Ewangeliści w swoich biblijnych relacjach ukazują Ją jako wzór matki, mężatki, chrześcijanki. W Ruchu Focolari Maryja jest ukazywana nie tylko jako wzór osobowy wychowanka, lecz także wzór wychowawcy, matki wychowującej swoje dziecko. Każda kobieta, małżonka i matka – pisze Ch. Lubich – odkryje w Maryi, kim powinna się stać, […] odnajdzie swoją tożsamość i równość z mężczyzną […]. Zrozumie, jak wychodzić poza granice własnej rodziny, aby przekazać dla dobra wielu właściwe sobie bogactwa duchowe: zdolność do poświęcenia, życie wewnętrzne dające jej pewność [40].
 
Naśladować Maryję w życiu czy, jak mówi poetycko Ch. Lubich, być małą Maryją, to znaczy być nieustanną nicością, milczeniem, służbą miłości dla Miłości [41]. Przy czym owo milczenie jest rozumiane jako zamilknięcie w człowieku tego, co wyłącznie ziemskie, po to by dać się prowadzić i kształtować słowom Ewangelii. Kazać zamilknąć we mnie stworzeniu – mówi Ch. Lubich – i na tle tego milczenia pozwolić mówić Duchowi Pana [42].
 
Realizowanie zasad duchowości jedności pomaga otwierać się na dar, jakim jest jedność doświadczana jako zjednoczenie ludzi z Bogiem i między sobą (por. LG nr 1).
 
Narzędzia duchowości jedności w rodzinie
 
Duchowość jedności jest realizowana tzw. narzędziami duchowości wspólnotowej. Są to: (1) pakt jedności (miłości wzajemnej), (2) komunia duszy, (3) komunia doświadczeń, (4) godzina prawdy i (5) rozmowa [43]. Są to praktyki, które w życiu rodzinnym służą umacnianiu więzi miłości, pełniąc rolę środków wychowawczych umożliwiających wspólnotowe podążanie na drodze do pełnej dojrzałości.
 
Pakt jedności jest to akt, przez który członkowie rodziny deklarują sobie wzajemną miłość, warunkującą zaistnienie jedności. Zawierają go małżonkowie między sobą oraz z tymi dziećmi, które tego pragną. Jest on odnawiany w różnych momentach życia rodziny [44]. Jako środek wychowawczy pomaga we wzroście miłości. Jest on wymagający, gdyż uczy postawy bezwarunkowej akceptacji drugiego, wzajemnego zaufania, poszanowania oraz wolności wypowiadania się [45]. Annamaria i Danillo Zanzucchi – jedna z pierwszych rodzin w peni zaangażowanych w Ruch Focolari – podkreślają, że pakt jedności ożywia, odświeża i ukazuje całe piękno łaski sakramentu małżeństwa, który jest […] paktem miłości wzajemnej zawartym między mężczyzną i kobietą, a przypieczętowanym przez Boga [46].
 
Komunia duszy dotyczy wzajemnego dzielenie się przez małżonków przeżyciami duchowymi dotyczącymi ich kontaktu z Bogiem, aby wspólnie podążać do świętości (są to np. refleksje związane z medytacją lub lekturą Pisma Świętego). Posługiwanie się tym narzędziem wymaga od małżonków otwartości, gdyż na ogół znają wzajemnie swoje wady, a do tego nie są przyzwyczajeni do mówienia o sprawach dotyczących duszy. Taka komunia uczy ich wzajemnego zaufania [47].
 
Komunia doświadczeń ze słowem życia jest także dzieleniem się przeżyciami duchowymi, lecz będącymi konkretnym owocem realizowania tegoż słowa we własnym życiu. Nie chodzi tu jednak o dzielenie się z innymi swoimi refleksjami nad medytacją Ewangelii, lecz tym, w jaki sposób żyło się jej słowem i co z tego wyniknęło [48].
 
„Słowo Życia” – zdanie z Ewangelii z komentarzem teologiczno-duchowym – jest w Ruchu wydawane raz na miesiąc jako mały biuletyn, a jego celem jest upowszechnianie głównych treści Ewangelii, pomoc w ich rozważaniu i realizowaniu w codziennym życiu oraz komunikowanie doświadczeń z tym związanych [49]. Czyni się tak w przekonaniu, że nie wystarczy, aby każdy indywidualnie żył słowem Bożym, lecz trzeba sobie komunikować doświadczenia realizowania go w swoim życiu.
 
Godzina prawdy jest narzędziem, które pomaga spojrzeć na współmałżonka i dzieci oczami Boga, który jest prawdą i miłością. Jest to forma braterskiego napominania (korygowania) i nagradzania, która ma służyć umacnianiu jedności w rodzinie. Specyfiką godziny prawdy i pewną jej nowością w porównaniu z normalnym korygowaniem jest to, że małżonkowie wzajemnie komunikują sobie w miłości nie tylko to, co jest jakimś brakiem w zachowaniu drugiej strony, lecz także to, co jest w niej pozytywne.
 
Zarówno wskazywanie współmałżonkowi słabości jego charakteru, jak i wychwalanie jego cnót zawsze ma na celu wspomaganie go w jego drodze do doskonałości. W odniesieniu do dzieci godzina prawdy jest gwarancją sprawiedliwości rodziców i ich zawsze przebaczającej miłości w korygowaniu dzieci oraz nieustannym dawaniem im szansy na polepszanie zachowania i ukierunkowywaniem do samowychowania.
 
Zobacz także
Anna Maria Patejuk

Istotne jest, by nauczyć nasze dzieci selekcjonowania treści płynących z mediów czy, bardziej ogólnie, ze świata. Żeby dziecko umiało odnaleźć wśród wielu wartości te wyznawane przez nas. Ponadto dobrze jest uwrażliwiać dziecko, że nie zawsze to może się spotkać z pozytywnym odbiorem. Wciąż istnieć będzie mniejsza bądź większa krytyka postrzegania przez nas świata. Kluczowe jest, by pokazać dzieciom, że można się z szacunkiem bronić i odważnie mówić o tym, co jest dla nas ważne.

 
ks. Grzegorz Strzelczyk
Zachariasz milczał przez dziewięć miesięcy, bo nie umiał uwierzyć, że przez jego syna zacznie się wypełniać Boża obietnica wobec Izraela. To jakby dziewięć miesięcy rekolekcji w zupełnej ciszy. O czym myślał przez ten czas? Być może hymn, który wyśpiewuje odzyskawszy głos, pozwala nam nieco wejrzeć w te myśli...
 
Jacek Prusak SJ
Jak pokazują prace autorów zajmujących się w sposób krytyczny współczesnym kultem samorozwoju, nigdy wcześniej w naszej historii nie mówiliśmy tak wiele o własnym „ja” i jego cechach (poczuciu własnej wartości, zaufaniu do samego siebie, rozwoju osobistym itp.) i nigdy wcześniej nie dysponowaliśmy tak wieloma sposobami mierzenia, ewaluacji i rozwijania ego.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS