Kiedy doświadczamy radości, bądź przeżywamy niezwykłe chwile, często mówimy „było mi jak w niebie”. Podświadomie z duszy wydobywamy pragnienia spełnienia, które nazywamy stanem szczęścia. „Niebo” jest więc nie tyle miejscem ani przelotnym uczuciem, co stanem naszego serca i duszy, w którym chcielibyśmy trwać. Jednak często tracimy smak „nieba” i stwierdzamy, że chwile szczęścia są ulotne, a pozostaje życie szare i monotonne. To w jaki sposób być szczęśliwym na ziemi, skoro wszystko jest tak zmienne i nietrwałe? Gdzie szukać prawdziwego szczęścia?
Kilkakrotnie zamieszczałem w swoich wpisach teksty pieśni. W Adwencie zawsze. Niech więc tradycji stanie się zadość. Tym razem są to dwie adwentowe pieśni, mówiące o Zwiastowaniu. Pierwsza z nich nie wymaga, wydawałoby się, przypomnienia. Jest bodaj najczęściej śpiewaną pieśnią adwentową. Jej dźwięk podczas niedzielnej Mszy świętej bywa dla wiernych sygnałem, że zaczął się Adwent. Jak łatwo zgadnąć, chodzi o pieśń „Archanioł Boży Gabriel”.