logo
Wtorek, 07 maja 2024 r.
imieniny:
Augusta, Gizeli, Ludomiry, Róży – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Trzy kropeczki - żyć tajemnicą
Jadwiga Zięba
Czy zdarzyło ci się kiedyś choć raz zadziwić, zdumieć się nad swoim istnieniem? Czy przystanąłeś w chaosie mknącego czasu, by zamilknąć wobec przeczucia, a może dotknięcia w sobie nieuchwytnej rzeczywistości? Chociaż tak często niewiele pojmujemy z siebie samych, mamy powody, by dziękować Bogu za tajemnicę życia, za oczy wiary, za tajemniczość, za ograniczoną poznawalność. Chwile naszego życia, te najbardziej niejasne i nieuchwytne, przesuwają się jak paciorki różańca, stopniowo rozjaśniając swe tajemnice...
 
Przyjdź, Panie Jezu!
ks. Krzysztof Porosło
Kiedy wracam pamięcią do dzieciństwa i porannych adwentowych wypraw na Roraty – w ciemności, z lampionem w ręku, opatulony szalikiem po same uszy, ze skrzypiącym śniegiem pod traperami – najważniejsze wspomnienie, jakie odnajduję, związane jest z moją ulubioną adwentową pieśnią. Zawsze czekałem z niecierpliwością, czy i dzisiaj procesja dojdzie do ołtarza przy towarzyszeniu tajemniczo (i przez wiele lat – niezrozumiale) brzmiących słów: „Marana tha, przyjdź Jezu Panie, w Swej chwale do nas zejdź! Marana tha, usłysz wołanie, gdy się wypełnią wieki”! Dużo później się dowiedziałem, że sama pieśń tłumaczy te aramejskie słowa marana tha.
 
Entuzjazm czy cisza?
Maciej Jaworski OCD
Koniecznym jest wierzyć, że Duch Święty jest mi dany już na chrzcie świętym i bierzmowaniu. Rozeznanie przychodzi na modlitwie, ale nie tylko, ponieważ Duch Święty jest Panem i Ożywicielem całego człowieka, więc nie tylko modli się w nas, ale i nas ożywia. Pozorne przejawy entuzjazmu czy uniesienia modlitewnego można łatwo zafałszować sztucznymi środkami np. heroiną. Lecz prawdziwe ożywienie z Ducha jest widoczne w autentyzmie codziennego życia i jest przez nie weryfikowane.    Z o. Joachimem Badenim OP rozmawia Maciej Jaworski OCD
 
Modlitwa uczuć
ks. Krzysztof Grzywocz
W modlitwie chrześcijańskiej, która rodzi się z modlitwy Chrystusa, cała ludzka egzystencja może stać się modlitewnym słowem skierowanym do Boga. Tak, jak w ludzkich spotkaniach decydujemy o tym, jakim znakiem wyrazimy naszą miłość (przez podanie ręki, przytulenie, rozmowę, bukiet kwiatów, uczucie), tak też i w modlitwie możemy rozstrzygać o "instrumencie", na którym "zagramy Bogu naszą pieśń". Możemy modlić się swoim rozumem (refleksja teologiczna), znakami ciała (znaki liturgiczne), spojrzeniem (modlitwa kontemplacyjna), uczuciami, potrzebami, swoją pracą, wykonanym dziełem itp.
 
Pan przyjdzie dzisiaj
ks. Krzysztof Porosło
Tak często się nam mówi, że Adwent jest czasem oczekiwania na przyjście Jezusa, że możemy zupełnie nie zauważyć jego najważniejszego wymiaru: że Pan przychodzi także dzisiaj. Na ten szczegół w myśleniu o Adwencie praktycznie nikt nie zwraca uwagi. Tak bardzo się koncentrujemy na tym, że Adwent przygotowuje nas na powtórne przyjście Jezusa na końcu czasów i na celebrację Jego narodzin w betlejemskiej grocie, że nie zauważamy pierwszego przekazu, jaki kieruje do nas liturgia Adwentu...
 
Gedeon jako mistrz zawierzenia
Łukasz Ogórek SCJ
Opowiadania o bohaterskich czynach takich postaci jak Gedeon stawiają sobie za cel ukazanie reakcji Boga na postępowanie Izraela. Za każdym razem, gdy naród wybrany odwraca się od Boga i oddaje cześć bożkom lub zawiera sojusze z obcymi narodami, spotyka go kara. Jedną z przyczyn takiego zachowania był brak dobrych przywódców, którzy służyliby ludowi zgodnie z wolą Boga. Efektem tej sytuacji była kara. W obliczu klęski lud jednak rozpoczynał wołanie do Boga o pomoc...
 
Maranatha, przyjdź Panie Jezu! Rozważanie na II niedzielę Adwentu: Nawrócenie
ks. Wiesław Baniak SDC
Nawrócenie jest właściwie konsekwencją czuwania. Kiedy żyje się w postawie czuwania, wtedy łatwo jest zauważyć, że powoli zmierzamy w innym kierunku, nie tam, dokąd nas wzywano, nie tam, dokąd pragnęliśmy, nie tam, gdzie nas oczekują… Wszyscy jesteśmy jednomyślni, że aby się nawrócić, nie chodzi tylko i nade wszystko o zmianę postawy życiowej, ile o zmianę, wręcz rewolucję swojego myślenia, swej mentalności. Chodzi o taką swoistą metanoię, która odmieni wszystko w nas, całego człowieka.
 
Paweł i Teresa - promieniowanie człowieczeństwa
Danuta Piekarz
Lepiej byłoby powiedzieć: promieniowanie łaski poprzez człowieczeństwo, ale niech zostanie taki uproszczony tytuł dla wyrażenia fenomenu tych dwojga ludzi, którzy potrafili tak ukształtować swoje człowieczeństwo, że mogło ono stać się przejrzystym naczyniem dla Bożej łaski (co prawda Paweł użyje porównania do glinianych naczyń, w których jest przechowywany skarb, ale z równym powodzeniem można by mówić o szklanych czy wręcz kryształowych naczyniach, w których skarb ukazuje swoje piękno).
 
Święty, nie krasnolud
Patryk Lubryczyński
Lubię w nim to, że był człowiekiem z krwi i kości. Podobno w gniewie uderzył w twarz Ariusza podczas soboru w Nicei w 325 r. To jasne, że pięść to najgłupszy argument w sporze o objawioną Prawdę, ale z całą pewnością nie ma tu cienia świętoszkowatej letniości. Najsilniej jednak na moją wyobraźnię działa legenda o trzech złotych kulach. To jest dokładnie to, co św. Jan Paweł II nazywał wyobraźnią miłosierdzia. Św. Mikołaj, zanim został biskupem, był zamożnym młodzieńcem z Miry...   W otoczeniu św. Mikołaja cuda to codzienność... - mówi dr Dariusz Karłowicz, prezes Fundacji Świętego Mikołaja, w rozmowie z Patrykiem Lubryczyńskim.
 
Dobra nowina o zbawieniu
o. Wacław Hryniewicz OMI
Niebo to życie w obecności miłującego Boga. Wieczność jest cechą takiego istnienia w światłości i miłości Boga. Nie przysługuje ona Gehennie. Jeżeli piekło miałoby trwać jako wieczna kara dla niegodziwych, oznaczałoby to, że zamysł Boga został skutecznie  i trwale udaremniony. Nie można by wtedy mówić o rzeczywistym zwycięstwie Chrystusa. Byłoby to niezgodne z wyraźnymi świadectwami Pisma Świętego. Bóg nie ponosi porażki. Wierzę, że zwycięstwo Jego miłości będzie całkowite. To, co już dokonało się w śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa daje świadectwo prawdzie, iż miłość Boga odniosła zwycięstwo nad wszelkim złem...
 
 
1  
...
652  
653  
654  
655  
656  
657  
658  
659  
660  
...
 
Polecamy
Anna Zajchowska

Ludzie średniowiecza traktowali życie poważnie i kochali konkret. Nie znaczy to, że lekceważyli rzeczywistość duchową. Wręcz przeciwnie. Dla nich Bóg, aniołowie i diabły byli nie mniej konkretni niż ludzie z krwi i kości, a Niebo, Czyściec i Piekło nie były abstrakcyjnymi ideami, ale miejscami pełnymi życia. Wiedzieli doskonale, że to, co niewidzialne, i to, co dotykalne zmysłami, wzajemnie się przenika, tak że wszystko, co zrobią na ziemi, ma i będzie miało konsekwencje w wieczności.

 
Zobacz także
ks. Piotr Semenenko CR
Z długiego doświadczenia powiedzieć mogę, że przyczyną, dla której ludzie nie umieją znaleźć się w pokusach, jest właśnie to, że nie znają swojej nędzy, nie odróżniają jej od grzechu, nie wiedzą, że nędza nie jest grzechem. Zazwyczaj albo widzą jakkolwiek swą nędzę i poczytują ją za to samo co grzech, albo też, nie poczuwając się do grzechu, nie zważają na swoją nędzę, chociaż czasem nawet mówią o niej...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS