logo
Czwartek, 02 maja 2024 r.
imieniny:
Atanazego, Longiny, Toli, Zygmunta – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
John Townsend, Henry Cloud
Granice w relacjach małżeńskich
Wydawnictwo Vocatio
 


John Townsend, Henry Cloud
Granice w relacjach małżeńskich 
Podtytuł:   Jak mówić NIE, które umacnia małżeństwo
Tytuł oryginału: Boundaries in Marriage
Przekład: Zbigniew Kościuk
Wydawca: Oficyna Wydawnicza Vocatio
Data i miejsce wydania:  Warszawa 2007
Format:   125 x 195 mm
Oprawa:   miękka, lakierowana
Liczba stron: 352
ISBN: 978-83-7492-005-6
 

 
Samokontrola
 
Z pojęciem granic łączy się wiele nieporozumień. Niektórzy ludzie opowiadają się przeciwko ich wprowadzaniu, ponieważ uważają to za przejaw egoizmu; inni posługują się granicami w egoistyczny sposób. Obywa sposoby podejścia są błędne. W pojęciu granic chodzi przede wszystkim o samokontrolę.
Jedna z moich pacjentek wyznała:
– Wyznaczyłam mężowi pewne granice. Powiedziałam mu, że nie może zwracać się do mnie w taki sposób. Nie przyniosło to żadnych rezultatów. Co powinnam zrobić?
– Nie określiła pani żadnych granic – odparłem.
– Co pan przez to rozumie?
– To, co pani uczyniła, było słabą próbą zdominowania męża. Taka metoda nigdy nie działa. – Po tych słowach wyjaśniłem, że granice nie są tym, co się „narzuca” drugiej osobie. W granicach chodzi o nas samych.
 
Moja pacjentka nie mogła nakazać mężowi: „Nie możesz zwracać się do mnie w taki sposób”. Nie mogła wymusić spełnienia swojego żądania, mogła jedynie oznajmić, co uczyni lub czego nie uczyni, jeśli on jeszcze raz tak się do niej odezwie. Mogła narzucić granice samej sobie. Mogła powiedzieć: „Jeśli ponownie tak się do mnie odezwiesz, wyjdę z pokoju”. Groźba ta mogła zostać zrealizowana, ponieważ dotyczyła jej osoby. Mogła określić granice tylko tej osobie, nad którą miała władzę – samej sobie.
 
Kiedy ogradzasz parkanem własną działkę, nie czynisz tego, aby określić granice posiadłości sąsiada i móc mu dyktować, jak ma postępować. Stawiasz parkan wokół własnej działki, aby móc kontrolować to, co się dzieje na jej terenie. Podobną rolę odgrywają granice w życiu osobistym. Jeśli ktoś przekroczy granice, które wytyczyłeś w osobistej sferze życia, możesz zachować nad sobą kontrolę i nie pozwolić na obcą dominację, na to, by ktoś cię ranił itd. Na tym właśnie polega samokontrola. W ostatecznym rozrachunku samokontrola służy miłości, a nie egoizmowi. Mamy nadzieję, że gdy przejmiemy nad sobą kontrolę, będziemy mogli skuteczniej okazywać miłość – w sposób bardziej zdecydowany i świadomy – dzięki czemu uda nam się stworzyć upragniony intymny związek z partnerem.

Zobacz także
Piotr Kordyasz

Gdy zastanawiałem się nad tym, co może zakłócać pokój w rodzinie, doszedłem do wniosku, że są to dwie grupy czynników. Do pierwszej grupy zaliczyłbym to, co jest zależne od nas samych, np. egoizm, zbytnie skupianie się na sobie, pyszałkowatą miłość własną czy lenistwo. Drugą grupę czynników zakłócających pokój w rodzinie stanowią moim zdaniem te nie do końca zależne od nas, np. problemy w pracy, choroby, przykre czy stresujące wydarzenia. Powodują one napięcia, absorbują nasze myśli i uczucia. Są jednak nieodłączną częścią naszego życia, krzyżem, który niesiemy.

 
o. Rafał Skibiński OP
Teraz będzie sprawdzian praktyczny. Mam tutaj powszechnie używane argumenty na rzecz zabijania nienarodzonych dzieci. Jest ich dziesięć. Postaram się przedstawić je po kolei, dając chwilę czasu na zastanowienie. Czasu na zastanowienie nie będzie zbyt dużo, jak w jakimś strasznym teleturnieju. Na końcu sam spróbuję na nie odpowiedzieć...
 
Hanna i Xavier Bordasowie

Łaska sakramentu małżeństwa uzdalnia do troski o współmałżonka, do kochania go miłością Chrystusa, do pomocy w podnoszeniu go ze wszystkich jego upadków. Wymaga to wielkiej modlitwy, starań i ofiar duchowych. Niekiedy wystarczy tylko krótkim aktem strzelistym zawierzyć swego współmałżonka lub jakąś sprawę Bogu, np. „Jezu, Ty się tym zajmij! Jezu, ufam Tobie!”.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS