logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Mariatresa Zatoni
Jak mądrze wychować nastolatka.
Wydawnictwo Bratni Zew
 


rok wydania: 2010
ISBN: 978-83-7485-121-3
format: 130 x 210 mm
stron: 120
oprawa: miękka
Wydawnictwo: Bratni Zew

 
Kup tą książkę

 

Wewnątrz pary rodzicielskiej


W okresie młodzieńczym najważniejsze "zadanie rozwoju" staje przez związkiem rodziców. Bierze ono początek od regulatorów dystansu i otwiera drogę dla nowych sposobów relacji, wymagających umiejętności radzenia sobie, czyli znajdowania odpowiednich metod w kluczowych momentach. Para rodzicielska nie może traktować siebie ani dzieci według dawnych schematów, wypróbowanych strategii, mechanizmów "tak się robi i koniec". Jak widzieliśmy w pierwszym rozdziale, dystans pomiędzy rodzicami i dziećmi musi ulec zmianie; ze strony rodziców toruje sobie drogę (a przynajmniej powinna) świadomość, że wcześniej, kiedy opiekowali się "maluchami", być może zdarzały się między nimi wychowawcze rozbieżności, ale obydwoje byli przekonani, że pociechy "wyrastały" (jak mówimy w dialekcie) tak, jak chcieli. W okresie dorastania dziecka para rodzicielska musi wyznaczyć sobie nowe zadania, które pozwolą na rozwój etapu wzrostu, przywołanego przez wiek dzieci, a w szczególności umożliwią oderwanie od nich jako rodziców.

Tymczasem związek rodziców nie zmienia się jedynie w relacji z dziećmi, lecz również wewnątrz pary. Oto zasadnicza trudność - dorastanie stanowi detonator konfliktów, rozczarowań, obwiniania, mniej lub bardziej utajonej rozpaczy. Jeżeli dawniej, gdy rozmiar buta syna/córki był wciąż niższy od numeru taty czy mamy (zazwyczaj posługujemy się tą metaforą przyjmując za punkt oparcia pewien element rzeczywistości, której nigdy nie dosyć się przyglądamy), mniej lub bardziej zakamuflowane modyfikacje były jeszcze możliwe; teraz - kiedy dziecko mniej lub bardziej niezgrabnie wznosi sztandar własnej niezależności - nie można już przejść obojętnie i narastają: obwinianie, rozczarowania, obawy jednego rodzica w stosunku do drugiego - uczucia wcześniej trzymane na dystans, nie tylko w stosunku do dziecka, ale również do siebie nawzajem. Na temat zdarzenia (jednego z tysięcy - siedemnastoletnie dziecko wraca do domu późną nocą, pomimo zakazu), jedno wykrzykuje do drugiej/drugiego: "Ty nigdy niczego nie zauważasz!", "Ty nigdy nie zabierasz głosu!", "To ja zawsze muszę być tym złym/tą złą!", "Jakby to zależało od ciebie, nie byłoby ani ustalonych godzin ani żadnych reguł!", "Dlaczego pozwalasz mu zawsze postawić na swoim?", "Dlaczego zawsze podnosisz głos?", "Nie mógłbyś powiedzieć tego samego spokojnym tonem?", "A może dla odmiany spróbowałbyś ją/go zrozumieć?", "Nie widzisz, że urósł/urosła?", "Nie umawialiśmy się przypadkiem, że…". Ta lista mogłaby być jeszcze dłuższa.

W tym miejscu pragnę jednak zwrócić uwagę nie tyle na to, co dociera do dziecka (podejmiemy ten wątek w roz. 6 i 7), lecz w jaki sposób wyłania się związek rodzicielski ojca i matki, umyślnie abstrahując od związku małżeńskiego, który nie pokrywa się z rodzicielskim.

 

Kup tą książkę


Zobacz także
ks. Dariusz Salamon SCJ
Ludzie, którzy się kochają, chcą być blisko i razem. To dążenie jest całkiem naturalne – taka jest dynamika miłości. Zmierza ostatecznie do zjednoczenia: dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem (Mt 19,5). Zanim jednak dojdzie do tego, trzeba stworzyć warunki pielęgnowania miłości...
 
ks. Bogdan Czupryn
To dramatyczne w swym wyrazie pytanie nie jest tanim gestem teatralnym, ani też celebryckim zabiegiem obliczonym na wywołanie zainteresowania, lecz dotyczy twardej rzeczywistości ludzkich zmagań. Nie pojawia się bowiem w próżni ideowej, ale odnosi do konkretnej sytuacji cywilizacyjnej. A tę wyznacza dzisiaj filozofia czy raczej ideologia gender. Pytamy zatem, czy droga genderowa wiedzie człowieka do rozwoju, czy raczej wieści jego upadek? 
 
Ks. Dariusz Jastrząb
Jeśli Dostojewski utożsamiał się ze słowami swojego bohatera z Idioty, to "przygotowywał" się do "sądzenia o pięknie" w ciągu całego swojego życia. Książę Myszkin wypowiada jedno z fundamentalnych stwierdzeń pisarza: "Piękno to zagadka". Oznacza to przede wszystkim jedno: piękno jest zanurzone w tajemnicy...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS