logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Joachim Badeni OP
Zobaczyć Boga. Wprowadzenie do kontemplacji
Wydawnictwo Esprit
 


Według ojca Joachima Badeniego kontemplacja jest "widzeniem Boga". Czy można zobaczyć Boga? Nie tylko można – trzeba zobaczyć, jeśli chcemy z Nim żyć!
 
Poza tym kontemplacja, jak mówi ojciec Joachim, jest zupełnie prosta. Do tego nie potrzeba matury, tylko wiary. Każdy człowiek jest zdolny do kontemplacji, do widzenia obecności Bożej…
 
 

Wydawca: Esprit
Rok wydania: 2013
ISBN: 978-83-63621-13-1
Format: 115x195
Stron: 120
Rodzaj okładki: Miękka

 
Kup tą książkę  
  
 

 
Spływa na mnie błogosławieństwo mocy 
 
Spróbujmy teraz wejść w medytację. Skupmy się nad tym, co Bóg do mnie mówi w Psalmie 1.
 
Błogosławiony mąż, 
który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników 
i nie siada w kole szyderców…
 
Rozważam to słowo i dociera do mnie, że – mimo wszystkich moich wad, słabości, grzechów - Bóg chce wylać na mnie swoje błogosławieństwo. Gdy biorę udział we Mszy Świętej, to spływa na mnie błogosławieństwo przez kapłana. A teraz, przez słowa Psalmu, Duch Święty wprost wylewa na mnie błogosławieństwo. 
 
Dlaczego Pan mnie błogosławi? Dlatego, że ja nie idę za radą występnych. Moi koledzy, moje koleżanki namawiają mnie do różnych rzeczy. Mówią: "Chodź z nami… Nie bądź głupi… Tobie chyba coś odbiło… Napij się…". A ja mówię: "Nie. Ja mam inną drogę życia. Może kiedyś zrozumiesz i też pójdziesz tą drogą? Na razie widzę, że nie chcesz". W tym momencie, gdziekolwiek by to nie było, spłynęło na mnie błogosławieństwo mocy, dzięki której mogłem oprzeć się pokusie i nie poszedłem za radą występnych. Wtedy o tym nie wiedziałem, a teraz podczas medytacji przypominam sobie to wydarzenie, widzę je w zwierciadle Słowa Bożego. 
 
Nie wchodzi na drogę grzeszników… Nie tylko nie słucham rady ludzi występnych, ale ich drogą nie idę. Co to znaczy? Czy pogardzam nimi? Nie. Nie mogę nimi pogardzać, nie mogę wywyższać się ponad nich. Po prostu ich droga nie jest moją drogą. Może spróbuję ich przywabić na moją drogę urokiem Boga? Może Bóg przeze mnie będzie próbował ich zauroczyć swoją mocą albo czymś innym, aby weszli na moją drogę? W świetle medytacji Słowa tak zaczynam widzieć to moje środowisko, w którym postawiła mnie Opatrzność.
 
I nie siada w kole szyderców… Moi znajomi kpią z Kościoła, kpią z ludzi wierzących. Ja nie szydzę, nie wyśmiewam się razem z nimi. Mam moc i odwagę, aby powiedzieć to, co rzeczywiście myślę, mam odwagę przyznać się do Boga. I wtedy spływa na mnie błogosławieństwo. To nie jest tylko mój ascetyczny wysiłek, że nie pójdę, nie wejdę, nie usiądę, ale jest to moment, kiedy spływa błogosławieństwo Najwyższego, Jego moc, światło i płomień. 
 
Taką medytację można prowadzić cały dzień. Będzie się ona rozwijać i ukazywać nowe kręgi. Medytacja jest ściśle złączona z codziennym życiem. Jego zawiłości zostaną uproszczone światłem Słowa Bożego.  

Zobacz także
Bartłomiej Kucharski OCD

Tłumacz w swojej pracy kroczy niejako w okowach, spętany. Obowiązują go bowiem dwie zasady, wyrażone już w starożytności przez św. Hieronima: musi zachować wierność tekstowi oryginalnemu, a równocześnie zachować pewną swobodę, unikając dosłownej, niewolniczej wierności. Wspomniany św. Hieronim tak to ujął: “nie słowo w słowo, lecz by myśl odpowiadała myśli”, bo “tłumaczenie dosłowne prowadzi do absurdu”. To balansowanie pomiędzy jedną i drugą skrajnością jest czasem bardzo trudne.

 

Z o. Efremem Bieleckim, tłumaczem, karmelitą bosym, rozmawia Bartłomiej Kucharski OCD

 
Dariusz Hryciuk
W sektach techniki wywierania wpływu służą jedynie dezintegracji dotychczasowej osobowości i nadaniu nowej – kultycznej. Można to osiągnąć, poddając ścisłej kontroli każdy aspekt życia członków sekty: psychiczny, intelektualny, emocjonalny, duchowy... 
 
ks. Mirosław Tykfer
Dusza pozostaje silnie obecna w terminologii kościelnej, ale poza nią pojawia się raczej jak echo twórców i pisarzy, którzy niezupełnie jeszcze zapomnieli język z dziecięcej nauki katechizmu. Niestety pojawia się ona czasem w poetyckich uniesieniach czy ślubnych życzeniach wypisanych na kiczowatych karteczkach. W obu przypadkach traci jednak swoją realną moc bycia czymś, co decyduje o być lub nie być człowiekiem. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS