O funkcjach religii i o tym, jak jest przeżywana, można dyskutować. Inaczej jest, gdy przyjmuje się tezę, że religia nie mogła powstać bez interwencji nadprzyrodzonej. To jest granica, która definiuje podejście do genezy religii. Gdy pojawia się odniesienie do nadprzyrodzoności, to między wierzącym a niewierzącym mogą być tylko punkty zgody w pewnych szczegółach, ale nie w kwestii zasadniczej – jej istnienia bądź nieistnienia.
Z Janem Woleńskim i Jackiem Prusakiem SJ rozmawia Mateusz Burzyk
Wielu posiadaczy Pisma Świętego może nawet nie wie, że istnieje Księga Barucha, niedługi utwór umieszczany po proroctwach Jeremiasza i po Lamentacjach. Ów Baruch był uczniem proroka Jeremiasza i tradycja połączyła te księgi biblijne w jeden zespół. Utwór ten odbija sytuację czcicieli jedynego Boga pod obcym panowaniem, w konfrontacji z represjami i z religią pogańską.