logo
Środa, 08 maja 2024 r.
imieniny:
Kornela, Lizy, Stanisława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Karl Barth
Jedna chwila - jedno spojrzenie
Wydawnictwo M
 


Format: 140/200 mm; s. 108
ISBN: 83-7221-477-8
Cena: 19,90 PLN
 
Kup tą książkę

 
I położyła Go w żłobie (Łk 2,7)
 
Boże Narodzenie
 
Rodzić się Zbawiciel już nie potrzebuje. Narodził się raz na zawsze. Chce jednak do nas przychodzić i u nas przebywać. Miejsce, w którym Zbawiciel w nas przebywa, ma wiele wspólnego ze stajnią betlejemską: także tutaj wcale nie jest pięknie. Także to miejsce jest odstraszające. Nie jest przytulne – jest odpychające. I nie jest bynajmniej godne człowieka – znajduje się w sąsiedztwie zwierząt. Nasze okazałe lub skromne mieszkania i my sami w nich przebywający to tylko powierzchnia naszego życia. Pod spodem skrywa się głębia, jest dno, przepaść. I tam właśnie jesteśmy ludźmi. Każdy na swój sposób. Ale wszyscy jesteśmy nędznymi żebrakami, wszyscy nieszczęsnymi grzesznikami, jęczącymi i konającymi stworzeniami. Ludźmi, którzy nie wiedzą, co ze sobą począć. I właśnie do tego miejsca przychodzi Jezus. Więcej nawet: już do nas wszystkich przyszedł i tutaj zamieszkał. O tak, dziękujmy Bogu za to ciemne miejsce, za ten żłóbek, za tę stajnię naszego życia! Tu właśnie, w tym dole, potrzebujemy Go, a także On nas może potrzebować – każdego z nas. Tutaj jesteśmy w Jego oczach sprawiedliwi. Tutaj czeka na nas: żebyśmy Go zobaczyli, poznali, w Niego uwierzyli, umiłowali Go. Tu nas pozdrawia. I nie pozostaje nam już tu nic innego, jak tylko powitać Go i całym sercem przyjąć. Nie wstydźmy się tego, że w tym dole są tuż obok wół i osioł! Bo tu właśnie chce z nami wszystkimi na stałe zamieszkać.

Zobacz także
ks. Edward Staniek
Bóg zna słabość człowieka, który na drodze realizacji Jego prawa ciągle się potyka i upada. W trosce o upadającego człowieka ustanowił sakrament pokuty i pojednania. Z tej racji grzech w Nowym Testamencie nie jest największym nieszczęściem, bo w każdej chwili, w morzu łaski, może być zgładzony...
 
redakcja czasopisma

redakcja LISTu rozmawia z o. dr. Jackiem Prusakiem, jezuitą, psychoterapeutą

Ludzie szukają dziś kogoś, kto będzie dla nich przewodnikiem, uwolni ich od lęku przed niestabilnym światem. A takim "autorytetem" łatwo się stać, kiedy umie się w ludziach wzbudzać i kontrolować lęk i poczucie winy. Ludzie, którzy wszędzie widzą zagrożenie złem, najbardziej boją się samych siebie, swego wnętrza, ale nie są w stanie skonfrontować się ze sobą, umieszczają więc źródło swego niepokoju w świecie.

 
Przemysław Radzyński
 Ostatnio odkrywam siłę tej właśnie modlitwy – dziękczynienia. Najtrudniejsza sprawa w moim życiu: nie prosić, nie przepraszać, a dziękować. Dlatego zaryzykowałem przypuszczenie, że obowiązujący w niebie język opiera się na słowie „dziękuję”, bo widzę, jak nieprawdopodobnie ta właśnie modlitwa jest skuteczna! 

Z Przemysławem Radzyńskim swoim doświadczeniem modlitwy dzieli się Szymon Hołownia, katolicki publicysta, który wydał książkę Holyfood o „przepisach na smaczne i zdrowe życie duchowe”.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS